Rosja przeprowadzi największe manewry wojskowe od prawie czterdziestu lat. Wezmą w nich udział Chiny.
Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu poinformował, że we wrześniowych ćwiczeniach strategicznych Wostok-2018 weźmie udział 300 tysięcy żołnierzy i ponad tysiąc samolotów. Stwierdził, że to największe manewry Rosji od ćwiczeń Zapad-81.
– Pod pewnymi względami przypominają one ćwiczenia Zapad-81, ale w pewien sposób są one być może nawet jeszcze większe. Ponad 1000 samolotów, prawie 300 tys. żołnierzy w prawie wszystkich obszarach szkoleniowych w okręgach wojskowych w Europie Środkowej i Wschodniej, i oczywiście w rejonie Pacyfiku, Północna Flota i siły powietrzne… wszystkie będą w pełni zaangażowane – powiedział minister obrony Rosji.
Manewry mają rozpocząć się 11 września. W jednym z etapów manewrów wezmą udział oddziały z komunistycznych Chin i Mongolii.
Zastępca rzecznika NATO Dylan White tak skomentował zapowiedzi Rosji:
– Wostok pokazuje, że Rosja skupia się na ćwiczeniu konfliktów na dużą skalę. Wpisuje się to we wzorzec, który obserwujemy od pewnego czasu: Rosji bardziej asertywnej, znacznie zwiększającej swój budżet obronny i obecność wojskową. W ciągu ostatnich lat zaobserwowaliśmy znaczące zbrojenia Rosji, w tym w regionie Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego oraz w basenie Morza Śródziemnego. Co więcej, Rosja pokazała, że chce użyć siły militarnej przeciwko swoim sąsiadom, na przykład Ukrainie i Gruzji.
* * *
Rosyjski dziennik „Izwiestia” poinformował, że Rosja rozmieściła na Morzu Śródziemnym najmocniejszą grupę okrętów od początku wojny w Syrii.
Na Morzu Śródziemnym znajdują się okręty Floty Północnej, Bałtyckiej i Czarnomorskiej, w tym trzy okręty rakietowe, fregata, niszczyciel i krążownik, oraz okręty podwodne.
Osiem okrętów ma na pokładzie pociski manewrujące Kalibr, a krążownik Marszał Ustinow jest wyposażony w system rakietowy „Wulkan”. Mają one wesprzeć lądową ofensywę syryjskiej armii Baszara al-Assada.
Według gazety „Izwiestia” kolejne okręty rosyjskie są w pobliżu.
* * *
Rusyfikacja na Krymie
Siedem szkół ukraińskich, które istniały na Krymie w momencie zajęcia terenu przez Rosję, zostało zamkniętych. Jak podał Eskender Barijew, członek Medżlisu, zdelegalizowanego przez Rosję samorządu Tatarów krymskich, o połowę zmniejszyła się też liczba szkół krymsko-tatarskich.
– Według oficjalnych danych Ministerstwa Edukacji, Nauki i Młodzieży Krymu, w latach 2017-2018 było (…) pięć instytucji edukacyjnych, które zmieniły status szkoły z językiem krymsko-tatarskim na instytucję z kształceniem ogólnym, tj. bez określonego języka nauczania – powiedział Barijew w wywiadzie dla Radia Svoboda.
Leonid Kuzmin, działacz Ukraińskiego Centrum Kultury na okupowanym przez Rosję Krymie, stwierdził, że z językiem ukraińskim jest jeszcze gorzej:
– Nie ma już ani jednej z siedmiu szkół ukraińskich, które działały tu przed okupacją Krymu. Wszystkie szkoły zostały zmienione na rosyjskojęzyczne lub mieszane, w których (…) większość zajęć odbywa się w języku rosyjskim.
* * *
Chiny sfinansują obóz wojskowy w Afganistanie
Komunistyczne Chiny rozpoczęły budowę obozu szkoleniowego dla żołnierzy afgańskich. Będzie to projekt w pełni sfinansowany przez Pekin, a jego celem ma być pomoc Afganistanowi w poprawie działań antyterrorystycznych. Obóz znajdować się będzie w należącym do Afganistanu Korytarzu Wachańskim, który graniczy z chińską prowincją Xinjiang.
Po ukończeniu budowy obozu, Armia Ludowo-Wyzwoleńcza planuje wysłać na miejsce swój personel wojskowy. Ma to być przynajmniej jeden batalion, składający się z ok. 500 żołnierzy.
Song Zhongping, analityk wojskowy w Hong Kongu, powiedział dziennikowi „South China Morning Post”, że główną funkcją bazy szkoleniowej będzie wzmocnienie współpracy antyterrorystycznej i wymiany wojskowej między Chinami i Afganistanem.
* * *
Władze Węgier i Włoch przeciwko prezydentowi Francji
Premier Węgier Viktor Orban spotkał się we wtorek w Mediolanie z ministrem spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salvinim.
Orban powiedział po spotkaniu, że Węgry jako pierwsze pokazały, że można zatrzymać migrację:
– Najpierw mówiono, że to niemożliwe, ale Węgry udowodniły, że można to zrobić zarówno w wymiarze prawnym, jak i rzeczywistym – stwierdził premier Węgier.
Chwalił włoskiego ministra za twardą postawę wobec migracji. Podkreślił, że Salvini cieszy się popularnością na Węgrzech, ponieważ pokazuje, iż migranci mogą zostać zatrzymani także na morzu.
– Od jego sukcesu zależy bezpieczeństwo Europy. Jego odwaga budzi nasz szacunek. Pragniemy, aby się nie wycofywał i by bronił nas, by bronił europejskich granic – mówił Orban.
Zapewnił, że Węgry udzielą Włochom w tej kwestii wszelkiej możliwej pomocy.
Orban mówił także o przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Podkreślił, że potrzebny jest nowy parlament i nowa Komisja Europejska, które zatrzymają imigrację i będą bronić granic.
– Teraz naszym zadaniem jest zebranie jak największej liczby głosów Węgrów i Włochów, żeby dokonać tego przełomu – powiedział węgierski premier.
Viktor Orban jako przeciwnika określił prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Stwierdził, że stoi on na czele partii, które popierają imigrację.
– Po drugiej stronie jesteśmy my, którzy chcemy zatrzymać nielegalną imigrację – podkreślił Orban.
Podziękował też włoskiemu ministrowi, że bronił Węgier, kiedy Parlament Europejski atakował je za zmiany w konstytucji.
– Nie zapomnę tego. Tak narodziła się nasza przyjaźń – powiedział Orban.
Salvini wtórował Orbanowi. Stwierdził, że po wyborach do Europarlamentu nastąpi historyczny przełom, odsunięte zostaną „europejskie elity finansowane przez Sorosa i wspierane przez Macrona i jemu podobnych”.
– Pracujemy nad tym, aby stworzyć sojusz, który wykluczy socjalistów oraz lewicę i w centrum umieści wartości i tożsamość naszych ruchów politycznych – powiedział Matteo Salvini.
* * *
Trump: wolność jest darem od Stwórcy
Około 100 przywódców chrześcijańskich zostało zaproszonych na kolację w Białym Domu w poniedziałek wieczorem. W kolacji uczestniczyło kilkunastu pastorów, ewangelistów i aktywistów, w tym Franklin Graham – syn najsłynniejszego amerykańskiego ewanelisty Billy’ego Grahama, Jerry Falwell Jr. – Rektor Liberty University w Lynchburgu, jednej z największych chrześcijańskich uczelni na świecie oraz James David Greear – przewodniczący Konwencji Południowych Baptystów.
Celem spotkania było „uczczenie ewangelicznego przywództwa”.
Na kolacji obecni byli także wiceprezydent Mike Pence, sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Carson, sekretarz Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Alex Azar oraz ambasador generalny ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej Sam Brownback. Wydarzenie oficjalnie prowadziła pierwsza dama Melania Trump.
– Jesteśmy tu dzisiaj, aby świętować dziedzictwo wiary, rodzinę i wolność Ameryki – powiedział Trump do gości. – Jak wiecie, w ostatnich latach rząd próbował ograniczyć wolność religijną, ale ataki na wspólnoty wierzących już się skończyły. Skończyliśmy to. W odróżnieniu od niektórych naszych poprzedników, my chronimy waszą wolność religijną. […]
Trump zaznaczył, że w 2016 roku konserwatywni chrześcijanie odegrali dużą rolę w wyborach prezydenckich. Omówił sposoby, jakich jego administracja używa, by dbać o wolność religijną i chronić tych, którzy sprzeciwiają się aborcji czy małżeństwom homoseksualnym, a także by wspierać prześladowanych chrześcijan na całym świecie.
Każdego dnia bronimy wolności religijnej, bo wiemy, że wiara i rodzina, a nie rząd i biurokracja są centrum amerykańskiego życia. I wiemy, że wolność jest darem od naszego Stwórcy – mówił prezydent USA.
Ewangeliczni przywódcy ostrzegali, że chrześcijanie muszą zachować „czujność”, ponieważ negatywny wynik w wyborach parlamentarnych w 2018 roku może zagrozić dokonaniom Trumpa.
Jack Graham, pastor z kościoła baptystów w Texasie, powiedział:
– Musimy zachować czujność w nadchodzących dniach: chodzi o walkę duchową, to jest bitwa, a ostatecznie bitwę wygramy będąc na kolanach, przez modlitwę. To jasne i mówiliśmy o tym prezydentowi, że musimy się modlić, modlić za niego, modlić się za nasz kraj.
* * * * *