Przeczytasz tekst w ok. 5 min.

Rosja przeprowadzi największe manewry wojskowe od prawie czterdziestu lat. Wezmą w nich udział Chiny.

Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu poinformował, że we wrześniowych ćwiczeniach strategicznych Wostok-2018 weźmie udział 300 tysięcy żołnierzy i ponad tysiąc samolotów. Stwierdził, że to największe manewry Rosji od ćwiczeń Zapad-81.

Pod pewnymi względami przypominają one ćwiczenia Zapad-81, ale w pewien sposób są one być może nawet jeszcze większe. Ponad 1000 samolotów, prawie 300 tys. żołnierzy w prawie wszystkich obszarach szkoleniowych w okręgach wojskowych w Europie Środkowej i Wschodniej, i oczywiście w rejonie Pacyfiku, Północna Flota i siły powietrzne… wszystkie będą w pełni zaangażowane – powiedział minister obrony Rosji.

Manewry mają rozpocząć się 11 września. W jednym z etapów manewrów wezmą udział oddziały z komunistycznych Chin i Mongolii.

Zastępca rzecznika NATO Dylan White tak skomentował zapowiedzi Rosji:

Wostok pokazuje, że Rosja skupia się na ćwiczeniu konfliktów na dużą skalę. Wpisuje się to we wzorzec, który obserwujemy od pewnego czasu: Rosji bardziej asertywnej, znacznie zwiększającej swój budżet obronny i obecność wojskową. W ciągu ostatnich lat zaobserwowaliśmy znaczące zbrojenia Rosji, w tym w regionie Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego oraz w basenie Morza Śródziemnego. Co więcej, Rosja pokazała, że chce użyć siły militarnej przeciwko swoim sąsiadom, na przykład Ukrainie i Gruzji.

* * *

Rosyjski dziennik „Izwiestia” poinformował, że Rosja rozmieściła na Morzu Śródziemnym najmocniejszą grupę okrętów od początku wojny w Syrii.

Na Morzu Śródziemnym znajdują się okręty Floty Północnej, Bałtyckiej i Czarnomorskiej, w tym trzy okręty rakietowe, fregata, niszczyciel i krążownik, oraz okręty podwodne.

Osiem okrętów ma na pokładzie pociski manewrujące Kalibr, a krążownik Marszał Ustinow jest wyposażony w system rakietowy „Wulkan”. Mają one wesprzeć lądową ofensywę syryjskiej armii Baszara al-Assada.

Według gazety „Izwiestia” kolejne okręty rosyjskie są w pobliżu.

* * *

Rusyfikacja na Krymie

Siedem szkół ukraińskich, które istniały na Krymie w momencie zajęcia terenu przez Rosję, zostało zamkniętych. Jak podał Eskender Barijew, członek Medżlisu, zdelegalizowanego przez Rosję samorządu Tatarów krymskich, o połowę zmniejszyła się też liczba szkół krymsko-tatarskich.

Według oficjalnych danych Ministerstwa Edukacji, Nauki i Młodzieży Krymu, w latach 2017-2018 było (…) pięć instytucji edukacyjnych, które zmieniły status szkoły z językiem krymsko-tatarskim na instytucję z kształceniem ogólnym, tj. bez określonego języka nauczania – powiedział Barijew w wywiadzie dla Radia Svoboda.

Leonid Kuzmin, działacz Ukraińskiego Centrum Kultury na okupowanym przez Rosję Krymie, stwierdził, że z językiem ukraińskim jest jeszcze gorzej:

Nie ma już ani jednej z siedmiu szkół ukraińskich, które działały tu przed okupacją Krymu. Wszystkie szkoły zostały zmienione na rosyjskojęzyczne lub mieszane, w których (…) większość zajęć odbywa się w języku rosyjskim.

* * *

Chiny sfinansują obóz wojskowy w Afganistanie

Komunistyczne Chiny rozpoczęły budowę obozu szkoleniowego dla żołnierzy afgańskich. Będzie to projekt w pełni sfinansowany przez Pekin, a jego celem ma być pomoc Afganistanowi w poprawie działań antyterrorystycznych. Obóz znajdować się będzie w należącym do Afganistanu Korytarzu Wachańskim, który graniczy z chińską prowincją Xinjiang.

Po ukończeniu budowy obozu, Armia Ludowo-Wyzwoleńcza planuje wysłać ​​na miejsce swój personel wojskowy. Ma to być przynajmniej jeden batalion, składający się z ok. 500 żołnierzy.

Song Zhongping, analityk wojskowy w Hong Kongu, powiedział dziennikowi „South China Morning Post”, że główną funkcją bazy szkoleniowej będzie wzmocnienie współpracy antyterrorystycznej i wymiany wojskowej między Chinami i Afganistanem.

* * *

Władze Węgier i Włoch przeciwko prezydentowi Francji

Premier Węgier Viktor Orban spotkał się we wtorek w Mediolanie z ministrem spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salvinim.

Orban powiedział po spotkaniu, że Węgry jako pierwsze pokazały, że można zatrzymać migrację:

Najpierw mówiono, że to niemożliwe, ale Węgry udowodniły, że można to zrobić zarówno w wymiarze prawnym, jak i rzeczywistym – stwierdził premier Węgier.

Chwalił włoskiego ministra za twardą postawę wobec migracji. Podkreślił, że Salvini cieszy się popularnością na Węgrzech, ponieważ pokazuje, iż migranci mogą zostać zatrzymani także na morzu.

Od jego sukcesu zależy bezpieczeństwo Europy. Jego odwaga budzi nasz szacunek. Pragniemy, aby się nie wycofywał i by bronił nas, by bronił europejskich granic – mówił Orban.

Zapewnił, że Węgry udzielą Włochom w tej kwestii wszelkiej możliwej pomocy.

Orban mówił także o przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Podkreślił, że potrzebny jest nowy parlament i nowa Komisja Europejska, które zatrzymają imigrację i będą bronić granic.

Teraz naszym zadaniem jest zebranie jak największej liczby głosów Węgrów i Włochów, żeby dokonać tego przełomu – powiedział węgierski premier.

Viktor Orban jako przeciwnika określił prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Stwierdził, że stoi on na czele partii, które popierają imigrację.

Po drugiej stronie jesteśmy my, którzy chcemy zatrzymać nielegalną imigrację – podkreślił Orban.

Podziękował też włoskiemu ministrowi, że bronił Węgier, kiedy Parlament Europejski atakował je za zmiany w konstytucji.

Nie zapomnę tego. Tak narodziła się nasza przyjaźń – powiedział Orban.

Salvini wtórował Orbanowi. Stwierdził, że po wyborach do Europarlamentu nastąpi historyczny przełom, odsunięte zostaną „europejskie elity finansowane przez Sorosa i wspierane przez Macrona i jemu podobnych”.

– Pracujemy nad tym, aby stworzyć sojusz, który wykluczy socjalistów oraz lewicę i w centrum umieści wartości i tożsamość naszych ruchów politycznych – powiedział Matteo Salvini.

* * *

Trump: wolność jest darem od Stwórcy

Około 100 przywódców chrześcijańskich zostało zaproszonych na kolację w Białym Domu w poniedziałek wieczorem. W kolacji uczestniczyło kilkunastu pastorów, ewangelistów i aktywistów, w tym Franklin Graham – syn najsłynniejszego amerykańskiego ewanelisty Billy’ego Grahama, Jerry Falwell Jr. – Rektor Liberty University w Lynchburgu, jednej z największych chrześcijańskich uczelni na świecie oraz James David Greear – przewodniczący Konwencji Południowych Baptystów.

Celem spotkania było „uczczenie ewangelicznego przywództwa”.

Na kolacji obecni byli także wiceprezydent Mike Pence, sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Carson, sekretarz Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Alex Azar oraz ambasador generalny ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej Sam Brownback. Wydarzenie oficjalnie prowadziła pierwsza dama Melania Trump.

Jesteśmy tu dzisiaj, aby świętować dziedzictwo wiary, rodzinę i wolność Ameryki – powiedział Trump do gości. – Jak wiecie, w ostatnich latach rząd próbował ograniczyć wolność religijną, ale ataki na wspólnoty wierzących już się skończyły. Skończyliśmy to. W odróżnieniu od niektórych naszych poprzedników, my chronimy waszą wolność religijną. […]

Trump zaznaczył, że w 2016 roku konserwatywni chrześcijanie odegrali dużą rolę w wyborach prezydenckich. Omówił sposoby, jakich jego administracja używa, by dbać o wolność religijną i chronić tych, którzy sprzeciwiają się aborcji czy małżeństwom homoseksualnym, a także by wspierać prześladowanych chrześcijan na całym świecie.

Każdego dnia bronimy wolności religijnej, bo wiemy, że wiara i rodzina, a nie rząd i biurokracja są centrum amerykańskiego życia. I wiemy, że wolność jest darem od naszego Stwórcy – mówił prezydent USA.

Ewangeliczni przywódcy ostrzegali, że chrześcijanie muszą zachować „czujność”, ponieważ negatywny wynik w wyborach parlamentarnych w 2018 roku może zagrozić dokonaniom Trumpa.

Jack Graham, pastor z kościoła baptystów w Texasie, powiedział:

Musimy zachować czujność w nadchodzących dniach: chodzi o walkę duchową, to jest bitwa, a ostatecznie bitwę wygramy będąc na kolanach, przez modlitwę. To jasne i mówiliśmy o tym prezydentowi, że musimy się modlić, modlić za niego, modlić się za nasz kraj.

* * * * *