Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

Wczoraj poprzez wyciek z otoczenia rządowego rozpoczęto burzę wokół słów ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Pani ambasador napisała list do premiera Morawieckiego.

Według “Do Rzeczy”, które ujawniło sprawę ambasador miała “pouczać, co wolno, a czego nie wolno mówić ministrom polskiego rządu ws. stacji TVN”.

Osoba z bliskiego otoczenia premiera miała stwierdzić, że „ton pisma jest niezwykle arogancki”.

Dzisiaj portal RMF24.pl ujawnił całą treść listu datowanego na 19 listopada. Mosbacher zabiega o poszanowanie wolności słowa w Polsce. Przypomina, że wobec grupy organizującej “urodziny Hitlera” organy ścigania podjęły działania prawne dzięki śledztwu przeprowadzonemu przez dziennikarzy TVN. Następnie tych samych dziennikarzy rząd oskarżył o prowokację. Ambasador zarzuca politykom PiS nagonkę na stację TVN i atak na wolne media.

Mosbacher w ciepłych słowach wypowiada się o Polakach. Stwierdza, że ataki na wolność słowa są sprawą wymagającą szybkiego wyjaśnienia, bo uniemożliwiają zajęcie się ważniejszymi sprawami.

* * *

Pracownicy skarbówki dostaną podwyżkę

W zeszłym tygodniu związki zawodowe zawarły porozumienie z wiceministrem finansów Marianem Banasiem. Pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej otrzymają podwyżkę w wysokości 665 zł brutto.

Podwyżki mają wejść w życie 1 stycznia 2019 roku. Kolejny wzrost pensji w skarbówce zapowiedziano na 2020 rok.

* * *

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie uznał, że prezydent Lublina – Krzysztof Żuk – naruszył ustawę antykorupcyjną.

Sąd oddalił skargę na zarządzenie wojewody lubelskiego o wygaszeniu mandatu prezydenta.

Postanowienie nie jest prawomocne, Krzysztof Żuk zapowiedział odwołanie.

W 2016 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne stwierdził, że Żuk złamał ustawę przez to, że był członkiem radzie nadzorczej PZU Życie i jednocześnie pełnił urząd prezydenta miasta. Rada Miasta odmówiła wygaszenia mandatu prezydentowi. W 2017 roku zrobił to wojewoda Przemysław Czarnek. Jednak Krzysztof Żuk oraz radni miasta Lublin złożyli skargę na zarządzenie wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Decyzja wojewody została zatrzymana do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd, który wydał wyrok dopiero wczoraj.

Krzysztof Żuk zapowiedział odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Podkreślił, że

wyrok dotyczy poprzedniego mandatu Prezydenta Miasta Lublin, który i tak już wygasł z chwilą upływu kadencji, tj. w dniu 16 listopada 2018 r.

* * *

Stan wojenny na Ukrainie.

Ukraiński parlament zatwierdził wczoraj wieczorem decyzję prezydenta Petro Poroszenki o wprowadzeniu stanu wojennego. Został on jednak wprowadzony nie w całym kraju jak chciał prezydent a tylko w 10 obwodach znajdujących się przy granicy z Rosją i nad Morzami Czarnym i Azowskim. Stan wojenny ma trwać 30 dni do 26 grudnia.

* * *

Twitter reguluje zaimki

Portal Twitter zmienił warunki użytkowania, zapisując w nowych regułach zakaz określania osób transpłciowych według ich prawdziwej płci lub imienia jakie otrzymali po urodzeniu jeżeli je później zmienili.

Nie można zatem na przykład powiedzieć „on” o osobie, która twierdzi, że zmieniła płeć z mężczyzny na kobietę.

Użytkownicy, którzy nie zastosują się do nowych zasad mogą zostać czasowo zablokowani lub nawet usunięci z Twittera.

* * *

W Chinach urodziły się pierwsze sztucznie modyfikowane genetycznie dzieci.

He Jiankui twierdzi, że genetycznie zmienił zarodki dla siedmiu par korzystających z metody in vitro. Wczoraj ogłosił, że urodziły się pierwsze dzieci – bliźniaczki z modyfikacją genetyczną, która ma im dać odporność na zakażenie wirusem HIV.

W komunistycznych Chinach modyfikacje genetyczne ludzkich zarodków są prawnie dozwolone, zabronione jest tylko przekazywanie ich w celu rozpoczęcia ciąży.

* * *

Firmy w Wielkiej Brytanii chcą wszczepiać chipy swoim pracownikom.

Szwedzka firma Biohax poinformowała, że prowadzi rozmowy z brytyjskimi firmami, które chcą wszczepiać pracownikom mikroczipy. Elektroniczne implanty będą wszczepiane w dłoń i mają ułatwiać np. wchodzenie do budynku i poruszanie się po nim. Pracownicy będą przykładać rękę do skanera przed wejściem. Podobne urządzenia są używane do śledzenia zwierząt oraz przesyłek pocztowych

W Szwecji już ponad trzy tysiące osób ma wszczepione mikroczipy.

* * * * *