Przeczytasz tekst w ok. 7 min.

Nie żyje prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który wczoraj został zaatakowany przez nożownika podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku.

Paweł Adamowicz zmarł dziś w szpitalu. W nocy przeszedł skomplikowaną operację, jego stan był bardzo ciężki.

Wczoraj podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku mężczyzna z nożem wszedł na scenę i ugodził prezydenta miasta Pawła Adamowicza w serce i w brzuch.

Napastnik następnie uniósł ręce w triumfalnym geście, wziął mikrofon i powiedział, że niesprawiedliwie siedział w więzieniu, że Platforma Obywatelska go torturowała i dlatego zginął Adamowicz. Zatrzymali go pracownicy techniczni. Dopiero wtedy na scenę wbiegli pracownicy ochrony, którzy przekazali zabójcę policji. Napastnik wszedł na scenę posługując się plakietką, jaka była wydawana przedstawicielom mediów przez organizatorów.

Zabójca to 27-letni Stefan W. W grudniu wyszedł z więzienia, gdzie odsiedział 5,5 roku za napady z bronią w ręku na cztery gdańskie banki.

Zabójca nie spędził nocy w areszcie, ale w szpitalu, gdzie został przewieziony przez policjantów po tym, jak doznał ataku drgawkowego. Miał też uraz ręki i złamany nos. Po opatrzeniu został przewieziony na konsultacje do szpitala psychiatrycznego.

Rzecznik gdańskiej policji podkreślił, że impreza nie była zgłoszona jako impreza masowa.

Impreza finałowa WOŚP w Gdańsku, podczas której został raniony prezydent miasta, nie została zgłoszona jako impreza masowa. W takim przypadku środki bezpieczeństwa byłyby zaostrzone. Wyjaśniamy, dlaczego finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku był zarejestrowany jako impreza zwykła, nie masowa – powiedział rzecznik policji.

Finał WOŚP w Gdańsku ochraniała Agencja Ochrony „Tajfun”. Minister Spraw Wewnętrznych Joachim Brudziński poinformował o wszczęciu kontroli w Agencji.

Pełnomocnik prawny firmy ochroniarskiej mecenas Łukasz Isenko w wywiadzie dla portalu Demaskator24.pl stwierdził, że agencja dobrze wywiązała się ze swoich obowiązków.

W ocenie Agencji Tajfun firma dopełniła wszystkich formalności wymaganych przez ustawę, jak również faktycznie zadbała właściwie o bezpieczeństwo finału WOŚP w Gdańsku. […]

W tej chwili nie mamy sobie nic do zarzucenia. Tak jak mówiłem, Agencja Tajfun wypełniła wszystkie wymogi formalne i faktycznie zorganizowała zabezpieczenie imprezy. – powiedział Isenko.

* * *

Jerzy Owsiak zrezygnował z kierowania Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy

Osobiście składam rezygnację z funkcji szefa fundacji, czyli z prezesa zarządu WOŚP – powiedział Jerzy Owsiak na dzisiejszej konferencji prasowej.

Fundacja ma kontynuować działanie. Owsiak ma nadal dla niej pracować, ale nie będzie podejmował żadnych decyzji.

Jerzy Owsiak usprawiedliwiał organizatorów finału WOŚP w Gdańsku.

Trudno winić organizatorów, to się zdarzyło na przepięknej pokojowej, fantastycznej, bliskiej sercu wielu Polaków imprezie. Każdy, kto na nią wchodzi, kto idzie na scenę, może mieć tam różną swoją rolę, mógł nawet ktoś wejść z dwumetrową szablą, bo coś pokazywał. […]

trudno tutaj mówić jednoznacznie o złym zabezpieczeniu, bo ten finał nie odbywał się w Syrii i w Afganistanie. On się odbywał w Polsce, w przedszkolach też. Wyobrażacie sobie, że w każdym przedszkolu będzie antyterrorysta, będzie kontrolował wszystkich – mówił Jerzy Owsiak.

* * *

Afgańczyk zaatakował Polkę w ciąży. Zabił jej dziecko

W piątek w szpitalu w Bad Kreuznach w Niemczech afgański uchodźca ugodził nożem ciężarną Polkę. 25-letnia kobieta od razu została operowana, ale nie udało się uratować jej dziecka. Stan kobiety jest stabilny.

Jak twierdzą świadkowie, napastnik wdał się z Polką w spór, a potem wyciągnął narzędzie zbrodni i kilka razy dźgnął nim ofiarę. Nie wiadomo, co było powodem zajścia i co łączyło Afgańczyka i kobietę.

Napastnik zaraz po ataku uciekł, ale po krótkim czasie został ujęty przez policję. Śledztwo trwa. Afgańczyk został oskarżony o próbę morderstwa oraz ciężkie uszkodzenie ciała. Postawione mu zostaną również zarzuty doprowadzenia do śmierci nienarodzonego dziecka.

Niemiecka agencja informacyjna DPA nie podała narodowości ofiary. O tym, że zaatakowana jest Polką, poinformowały lokalne media.

* * *

Iran grozi Polsce

Irański MSZ wezwał przedstawiciela Polski w tym kraju w związku z planowana konferencją o pokoju i bezpieczeństwie na Bliskim Wschodzie, która ma odbyć się w lutym w Warszawie.

Polski charge d’affaires Wojciech Unolt usłyszał, że decyzja o organizacji szczytu jest „aktem wrogości wobec Iranu”. Iran zagroził też, że może zastosować działania odwetowe.

Usłyszał, że Teheran również może zdecydować się na działania odwetowe.

Polski przedstawiciel zapewnił, że konferencja nie ma antyirańskiego charakteru.

Na informację o konferencji ostro zareagował minister spraw zagranicznych Iranu Dżawad Zarif, który na Twitterze napisał:

Dla przypomnienia: ci, którzy uczestniczyli w antyirańskim show, dziś są albo martwi, albo zhańbieni, albo zmarginalizowani. A Iran jest silniejszy niż kiedykolwiek. Polski rząd nie zmyje tego wstydu. Podczas gdy Iran ratował Polaków podczas II wojny światowej, dziś Polska będzie gospodarzem rozpaczliwego antyirańskiego cyrku.

* * *

Chińska firma Huawei poinformowała, że Weijing W., dyrektor polskiego oddziału firmy aresztowany w Polsce pod zarzutem szpiegostwa, został zwolniony w trybie natychmiastowym. Jako powód zwolnienia podano nadszarpnięcie reputacji firmy.

Chińczyk został aresztowany przez ABW w ubiegłym tygodniu. Oprócz niego zatrzymano też Piotra D., byłego oficera ABW. Obaj podejrzewani są o szpiegostwo na rzecz Chin.

Kapitan Piotr D. był funkcjonariuszem ABW do roku 2011 r. Był wiceszefem Departamentu Infrastruktury Teleinformatycznej w MSWiA. Departament ten zajmował się zatwierdzaniem urządzeń służących do przetwarzania informacji niejawnych.

Piotr D. miał dostęp do kluczowych informacji dotyczących m.in. Sieci Łączności Rządowej. Był doradcą szefa ABW gen. Krzysztofa Bondaryka.

Po odwołaniu z ABW Piotr D. zajmował się bezpieczeństwem teleinformatycznym w Wojskowej Akademii Technicznej, Urzędzie Komunikacji Elektronicznej oraz Orange. Był konsultantem w Kancelarii Premiera od maja 2016 do grudnia 2016, gdy premierem była Beata Szydło. Prowadził również zajęcia dla sędziów i prokuratorów na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego. W tym warsztaty z przedmiotu „Biały wywiad”.

Redaktor Hanna Shen powiedziała:

Wydaje mi się, że ten temat zostaje bardzo szybko przykryty. Już dzisiaj widać inne wydarzenia, które mają go przykryć, a to jest bardzo ważne wydarzenie. Ja nawet patrzę na to, co się mówi w mediach na Tajwanie. Wszystkie programy publicystyczne poruszają ten temat. To samo jest w tych wolnych mediach chińskich. Też jest to temat numer jeden, który jest poruszany. To jest duże wydarzenie i duży skandal. To jest wszędzie opisywane i analizowane. Sami Chińczycy, którzy mieszkają w Stanach i Kanadzie mówią, że wystarczy spojrzeć na życiorys tego chińskiego szpiega. To człowiek, który ukończył szkołę, która jest kuźnią dyplomacji, ale i aparatu szpiegowskiego. Pracował w dyplomacji, potem zaraz przeszedł do Huawei. Widać, że to jest osoba, która została wytresowana do tego, żeby prowadzić działalność szpiegowską. Podejrzewam, że Amerykanie, obserwując takich ludzi, już dawno wiedzieli, że to jest szpieg. A my się obudziliśmy teraz. On się po drodze spotkał z tyloma osobami, miał dobre kontakty, wiedział, gdzie rekrutować. To jest żadne zaskoczenie. Wszyscy o tym wiedzieli, tylko myśmy udawali, że nie wiemy albo wmawiano nam, że gdzie tam Chińczycy u nas by szpiegowali, sama słyszałam to wiele razy, że oni się nami w ogóle nie interesują i tylko chcą robić z nami biznes i z resztą to samo słyszeliście państwo od wielu polskich ekspertów polskiej elity. Pamiętam, że prof. Paruk mówił, że bez względu na to, co w Chinach się dzieje, to my z Chinami jesteśmy tylko i wyłącznie zainteresowani rozwijaniem relacji gospodarczych. No to rozwijanie relacji gospodarczych wygląda właśnie tak jak w przypadku Huawei teraz.

* * *

Po aresztowaniu chińskich szpiegów pojawiły się podejrzenia o infiltrację kluczowych instytucji związanych z bezpieczeństwem państwa jak np.: Wojskowa Akademia Techniczna

Weijing W., były dyrektor polskiego oddziału Huawei, aresztowany w ubiegłym tygodniu przez ABW, wraz z innymi pracownikami Huawei wielokrotnie odwiedził Wojskową Akademię Techniczną w Warszawie. Portal O Służbach ustalił, że w Akademii zatrudniony był też drugi aresztowany, Piotr D.

W 2015 r. doszło w Akademii do spotkania z udziałem władz placówki z Weijingiem W., któremu towarzyszył Ulf Feger, dyrektor niemieckiego oddziału Huawei. Tematem rozmów była ewentualna współpraca Akademii i Huawei. Kilka miesięcy później miała miejsce konferencja w Hong Kongu, w której na zaproszenie Huawei uczestniczyli pracownicy Wydziału Cybernetyki Akademii. Tematem spotkania było „bezpieczeństwo budowy sieci 5G i perspektywy rozwoju siedzi przewodowych i bezprzewodowych”. Konferencji towarzyszyło zwiedzanie siedziby Huawei przez pracowników Akademii.

Spotkania pracowników chińskiej firmy z pracownikami Wojskowej Akademii Technicznej to nie jedyne kontakty placówek. Obejmowały one też odwiedziny siedziby Huawei w Chinach przez studentów Akademii, którzy wygrywali konkursy organizowane przez korporację.

Pastor Paweł Chojecki skomentował:

Ten sam człowiek infiltrował ABW zarówno na najwyższym poziomie, jak też Wojskową Akademię Techniczną. To jest taki skandal, że mi się to w głowie nie mieści. I gdzie jest dymisja kogokolwiek?

* * *

Kanadyjczyk skazany na śmierć w Chinach

Robert Schellenberg, obywatel Kanady przebywający w Chinach, został skazany na śmierć za „przemycanie do Chin ogromnych ilości narkotyków”. To drugi wyrok w tej sprawie. Pierwotnie, według orzeczenia z listopada 2018 r., Kanadyjczyk miał spędzić 15 lat w więzieniu, jednak sąd w oświadczeniu wydanym po aresztowaniu Meng Wanzhou stwierdził, że jednak jest to zbyt łagodna kara i zmienił ją na karę śmierci.

Premier Kanady, Justin Trudeau, powiedział, że rząd kanadyjski wstawi się za Schellenbergiem.

Zapytany o ewentualne konsekwencje w obszarze stosunków chińsko-kanadyjskich, powiedział:

– Jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Cały świat powinien być zaniepokojony. Chiny zachowują się w sposób nieprzewidywalny w zakresie stosowania własnego prawa wobec własnych obywateli i ludzi z całego świata, ale też w zakresie ignorowania zasad obowiązujących od dawna w społeczności międzynarodowej. Wszystkie kraje powinny zdawać sobie z tego sprawę. My traktujemy to bardzo poważnie.

[…]

Jest dla nas jako rządu niezwykle ważne, i powinno być ważne dla wszystkich naszych międzynarodowych przyjaciół i sojuszników, że Chiny dowolnie skazują ludzi na śmierć.

* * *

Chiny grożą Polsce

Gazeta Komunistycznej Partii Chin „Global Times” grozi Polsce po zatrzymaniu chińskich szpiegów.

W piątek dziennik opublikował opinię Zhao Junjie z Chińskiej Akademii Nauk, który stwierdził:

„Jeśli Polska chce naruszyć relacje z Chinami w związku ze sprawą Huawei, która jest oczywiście bezpodstawna, to Polska będzie największym przegranym, ponieważ Chiny mają przewagę w relacjach pomiędzy oboma krajami na przykład w handlu.”

Zhao ostrzega też, że Polska nie powinna być zbyt blisko Stanów Zjednoczonych, szczególnie w sprawie Huawei.

W niedzielę „Global Times” zarysował kierunki chińskiej propagandy pisząc:

 „Pekin powinien stanowczo rozmawiać z Warszawą i podjąć odpowiednie środki, aby świat zrozumiał, że Polska jest wspólnikiem USA.

Chiny nie mogą być miękkie. Pekin nie będzie znęcać się nad Warszawą – bo nie jest to tego warte – ale Warszawa musi zapłacić za zniewagę.”

Zapytaliśmy Ministerstwo Spraw Zagranicznych:

„W związku z zatrzymaniem dyrektora polskiego oddziału Huawei,

1) Czy strona chińska oficjalnie zareagowała na ten fakt?

2) Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych liczy się z tym, że strona chińska może zareagować odwetem, podobnie jak w przypadku aresztowania Meng Wanzhou w Kanadzie? Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych zamierza ostrzec Polaków w Chinach przed aresztowaniami?”

MSZ odpowiedziało, że nie jest instytucją kompetentną do odpowiedzi w tej sprawie. Zasugerowało kontakt z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Pomimo gróźb odwetu w gazecie Komunistycznej Partii Chin do tej pory MSZ nie wydał ostrzeżenia dla Polaków przebywających w komunistycznych Chinach.

* * *

Ostatnia wiadomość na stronie polskiej ambasady w Pekinie (z piątku – 11 stycznia) reklamuje wymianę studentów z Chinami. Żadnego ostrzeżenia do tej pory nie wydali.

„Stypendium do Chin

Wnioski o stypendium w ramach umowy międzyministerialnej można składać jeszcze do 15 stycznia 2019 r.

Przypominamy, że w dniu 15 stycznia upływa termin składania wniosków do Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej na wymianę studentów i naukowców na podstawie porozumienia pomiędzy Ministrem Nauki i Szkolnictwa Wyższego RP a Ministrem Edukacji ChRL o współpracy w dziedzinie szkolnictwa wyższego z dnia 20 grudnia 2011 r.”

* * * * *