Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.Dzisiaj sąd w San Francisco będzie rozpatrywać sprawę dekretu o tymczasowym zakazie wjazdu do USA z siedmiu krajów muzułmańskich.
Sędziowie wysłuchają argumentów Departamentu Stanu oraz przedstawicieli stanów Waszyngton i Minnesota, które zaskarżyły dekret. Działanie dekretu jest zawieszone, odkąd sędzia z Seattle orzekł jego nielegalność. Decyzję sędziego poparł sąd w San Francisco.
Prawnicy tych stanów uważają, że dekret jest niezgodny z konstytucją, która zakazuje dyskryminacji z powodów religii.
Departament Sprawiedliwości argumentuje, że dekret ma chronić przed zagrożeniem terrorystycznym, a sprawy wjazdu obcokrajowców i przyjmowania uchodźców leżą w kompetencjach centralnej władzy wykonawczej,a nie poszczególnych stanów.
Sprawę ostatecznie rozstrzygnie prawdopodobnie dopiero Sąd Najwyższy w Waszyngtonie. Sąd Apelacyjny ma orzec, czy w czasie rozstrzygania sprawy dekret ma być stosowany, czy zatrzymany.
Dzisiaj sąd w San Francisco będzie rozpatrywać sprawę dekretu o tymczasowym zakazie wjazdu do USA z siedmiu krajów muzułmańskich.
Sędziowie wysłuchają argumentów Departamentu Stanu oraz przedstawicieli stanów Waszyngton i Minnesota, które zaskarżyły dekret. Działanie dekretu jest zawieszone, odkąd sędzia z Seattle orzekł jego nielegalność. Decyzję sędziego poparł sąd w San Francisco.
Prawnicy tych stanów uważają, że dekret jest niezgodny z konstytucją, która zakazuje dyskryminacji z powodów religii.
Departament Sprawiedliwości argumentuje, że dekret ma chronić przed zagrożeniem terrorystycznym, a sprawy wjazdu obcokrajowców i przyjmowania uchodźców leżą w kompetencjach centralnej władzy wykonawczej,a nie poszczególnych stanów.
Sprawę ostatecznie rozstrzygnie prawdopodobnie dopiero Sąd Najwyższy w Waszyngtonie. Sąd Apelacyjny ma orzec, czy w czasie rozstrzygania sprawy dekret ma być stosowany, czy zatrzymany.