Przeczytasz tekst w ok. 2 min.
Ukraińscy hakerzy z grup CyberHunta oraz Cyber Alliance ujawnili maile Białorusina Aleksandra Usowskiego, który pracuje dla Rosjan w Polsce.
Na jaw wyszła korespondencja Usowskiego z deputowanym rosyjskiej Dumy Konstantinem Zatulinem, szefem Instytutu Krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Instytut finansuje rosyjskie organizacje, które mają upowszechniać rosyjską kulturę.
Z maili i dokumentów wynika, że Usowski organizował w krajach Grupy Wyszehradzkiej, a szczególnie w Polsce, sieć organizacji i ludzi działających na rzecz Rosji. Wysyłał do Zatulina propozycje różnych działań mających wpływać na polską opinię publiczną i polityków.
Każdy projekt – manifestacja, spotkanie, festiwal – był odpowiednio wyceniony.
Hakerzy zwracają uwagę, że przed wyborami do Dumy aktywność osłabła, ale bo wyborach, gdy wyznaczono kuratorów głównych kierunków, praca rozpoczęła się od nowa. Nagle popsuły się relacje Polski i Ukrainy, zaczęły odbywać się liczne antyukraińskie akcje w Polsce, a na Ukrainie zaczęto niszczyć polskie pomniki.
Usowski twierdził, że nawiązał kontakty m.in. z politykami PSL, Kukiz ’15, a także z asystentami europosła Czarneckiego z PiS. Wszyscy wymieni zaprzeczają jakimkolwiek kontaktom z Usowskim. Ukraińcy hakerzy odkryli, że Usowski założył fałszywego maila, z którego pisał sam do siebie jako rzekomy asystent Pawła Kukiza. Przedstawiał te maile jako dowód skuteczności swoich działań.
Usowski występował też w rosyjskich mediach jako „specjalista od…