Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Takiego scenariusza nie wyklucza wiceminister obrony Ukrainy Ołeksandr Dublan. Chodzi o manewry lotnicze, które Kijów chce przeprowadzić w okolicach zaanektowanego przez Moskwę Krymu.
Ukraińskie manewry, na które Moskwa odpowiada w ten sposób, mają się rozpocząć jutro i potrwają dwa dni. W tym celu specjalne informacje zostały wysłane m.in do państw sąsiednich oraz przewoźników lotnictwa cywilnego.
Strona ukraińska informuje, że już 25 listopada rosyjskie Ministerstwo Obrony wezwało na rozmowę ukraińskiego attaché wojskowego w Moskwie, a 26 listopada wręczono mu notę protestacyjną. Ministerstwie Obrony w Kijowie podaje informację, że w nocie zawarte były jawne groźby wobec Ukrainy.
„W razie przeprowadzenia przez Ukrainę manewrów rakietowych w rejonie granicy rosyjsko-ukraińskiej na Krymie, Rosja grozi Kijowowi atakiem rakietowym”.
Komentując te doniesienia, sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandr Turczynow oświadczył, że według prawa międzynarodowego przestrzeń powietrzna Rosji sięga jedynie do połowy Cieśniny Kerczeńskiej, która łączy Morze Azowskie z Morzem Czarnym.
– Histeria Rosji, że Ukraina, wbrew umowom międzynarodowym, jednostronnie podjęła decyzję o manewrach rakietowych w „suwerennej przestrzeni powietrznej Federacji Rosyjskiej” pozbawiona jest zdrowego rozsądku – powiedział Turczynow.

Rosja grozi Ukrainie atakiem rakietowym, jeśli ta nie zrezygnuje z manewrów lotniczych.

Takiego scenariusza nie wyklucza wiceminister obrony Ukrainy Ołeksandr Dublan. Chodzi o manewry lotnicze, które Kijów chce przeprowadzić w okolicach zaanektowanego przez Moskwę Krymu.

Ukraińskie manewry, na które Moskwa odpowiada w ten sposób, mają się rozpocząć jutro i potrwają dwa dni. W tym celu specjalne informacje zostały wysłane m.in do państw sąsiednich oraz przewoźników lotnictwa cywilnego.

Strona ukraińska informuje, że już 25 listopada rosyjskie Ministerstwo Obrony wezwało na rozmowę ukraińskiego attaché wojskowego w Moskwie, a 26 listopada wręczono mu notę protestacyjną. Ministerstwie Obrony w Kijowie podaje informację, że w nocie zawarte były jawne groźby wobec Ukrainy.

„W razie przeprowadzenia przez Ukrainę manewrów rakietowych w rejonie granicy rosyjsko-ukraińskiej na Krymie, Rosja grozi Kijowowi atakiem rakietowym”.

Komentując te doniesienia, sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandr Turczynow oświadczył, że według prawa międzynarodowego przestrzeń powietrzna Rosji sięga jedynie do połowy Cieśniny Kerczeńskiej, która łączy Morze Azowskie z Morzem Czarnym.

– Histeria Rosji, że Ukraina, wbrew umowom międzynarodowym, jednostronnie podjęła decyzję o manewrach rakietowych w „suwerennej przestrzeni powietrznej Federacji Rosyjskiej” pozbawiona jest zdrowego rozsądku – powiedział Turczynow.