– Prokuratura zmienia się w kościelną inkwizycję! Trzeba zlikwidować art. 196 KK – polityk Lewicy Razem o wyroku dla pastora Chojeckiego [WYWIAD IPP]
Udostępnij
Przeczytasz tekst w ok. 2min.
– Nie powinno się ograniczać wolności słowa przepisami karnymi w zakresie uczuć religijnych. To absurd, że prokurator zmienia się w inkwizytora i stoi na straży jednego związku wyznaniowego! – stwierdził Chrystian Szpilski z Lewicy Razem odnosząc się do wyroku dla pastora Pawła Chojeckiego skazanego m.in. za krytykę Kościoła Katolickiego i prezydenta Andrzeja Dudy. – Naszym marzeniem jest, żeby zlikwidować art. 196 o obrazie uczuć religijnych i zapis o obrażaniu głowy państwa – dodał polityk na antenie Telewizji Idź Pod Prąd. Rozmawiała red. Kornelia Chojecka.
Sąd Okręgowy w Lublinie wydał wyrok ośmiu miesięcy ograniczenia wolności dla pastora Pawła Chojeckiego. Wyrok jest nieprawomocny. Jak zareagowałeś na tę decyzję lubelskiego sądu?
Parę dni temu przechodziłem przez wrocławski rynek i napotkałem żółtą instalację cykliczną, oraz działaczy Waszej telewizji i stwierdziłem, że zapytam się o co chodzi, bo widzę, że sprawa dotyczy wolności słowa (więcej o akcji Tour de wolność). Dowiedziałem się, że chodzi o kwestię tzw. obrazy uczuć religijnych i tzw. obrazy głowy państwa. Zainteresowałem się sprawą. Okazuje się, że jest ona tak naprawdę dosyć bliska również naszemu poglądowi w tej kwestii: absolutnie nie powinno się ograniczać wolności słowa przepisami karnymi w zakresie uczuć religijnych. To absurd, że prokurator zmienia się w inkwizytora i stoi na straży jakiegoś jednego związku wyznaniowego. Zweryfikowałem sobie, jak wygląda struktura tych postępowań i proszę mi wierzyć, że na wokandę nie trafiło ani jedno postępowanie z tytułu obrazu uczuć religijnych religii innej, niż katolicka. To pokazuje tylko, do czego ten przepis służy. Służy on do zamykania ust osobom innych religii, osobom, które nie zgadzają się z pewnymi kwestiami w Kościele Katolickim. W tym kraju skierowanie jakichkolwiek słów krytyki, może zostać uznane za obrazę uczuć religijnych i można skończyć przed sądem, tak jak pan pastor.
Czy Lewica Razem zamierza zrobić coś w tej sprawie? Czy jesteście na przykład za likwidacją art. 196 KK mówiącego o odpowiedzialności karnej za tzw. obrazę uczuć religijnych?
Naszym marzeniem jest, żeby zlikwidować ten zapis. Prokuratura nie może w tym kraju pełnić funkcji politycznej, kościelnej inkwizycji, a niestety w chwili obecnej taką właśnie rolę pełni. Nieważne z której strony kompasu politycznego się znajdujemy – czy to bardziej po prawej czy po lewej stronie, jeśli krytykuje się obecną władzę, establishment, Kościół Katolicki, sitwę, która rządzi i przechwytuje coraz to kolejne elementy naszego państwa, to szybko okaże się, że jesteśmy kimś, kto obraża. Kogo? Nie do końca wiemy. Uczucia religijne, których nie da się do końca sprecyzować. Dla nas taki artykuł i jego funkcjonowanie w polskim porządku prawnym jest po prostu absurdalne. Oczywiście uważamy, że tego typu przepisy należy znieść. Znieść należy również przepisy o obrażaniu głowy państwa, co często jest mylone z czystą krytyką. Coś, co na Zachodzie nazywałoby się po prostu krytyką głowy państwa, tak jak na przykład nazwanie prezydenta Andrzeja Dudy debilem czego – uwaga – nie można robić, ponieważ nie chcę zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej – jest traktowane jako przestępstwo – to jest po prostu absurd. Lewica Razem oczywiście postuluje, aby takich przepisów w Polsce nie było.