Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

W ostatni piątek 28 maja odbyła się kolejna rozprawa w procesie pastora Pawła Chojeckiego. Lubelska prokuratura oskarżyła go m.in. o obrazę uczuć religijnych katolików, znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy i narodu polskiego. Prokurator żąda 10 miesięcy więzienia, grzywny i usunięcia z kanału Idź Pod Prąd na YouTube treści, które miałyby godzić w innych ludzi. Sprawa została odroczona do 10 czerwca, kiedy sędzia ma wydać wyrok. Zobacz, jak skomentował to sam oskarżony, pastor Paweł Chojecki. 

 

Pastor Paweł Chojecki: Mam nadzieję, że ten proces wstrząśnie sumieniami Polaków i zobaczą, że żyjemy w quasi-wolnościowym państwie. W rzeczywistości jest to katolickie państwo wyznaniowe, w którym pastora włóczy się po sądach za jego kazania w kościele. Nawróciłem się za komuny, działałem w Solidarności i bałem się, że komuna mnie wsadzi, że będzie mnie prześladować za to czy też za działalność polityczną w NZS-ie jeszcze w liceum. Bałem się, kiedy się nawróciłem i głosiłem ewangelię w jednostce wojskowej. Ale komuna nie skazała mnie za politykę czy też moją działalność w duszpasterstwie, które było przecież pod inwigilacją SB. Nawet wtedy komuna nie poszła na ostro, żeby włóczyć po sądach tych, którzy głoszą ewangelię. Oczywiście były takie osoby, które komuna włóczyła, ale mnie osobiście się to nie zdarzyło. Zobaczcie, w tzw. wolnej Polsce za krytykę władzy politycznej oraz rzymskiego bałwochwalstwa i bluźnierstwa przeciwko Jezusowi Chrystusowi jestem włóczony po sądach. Dla mnie wynika stąd wniosek, że dzisiaj państwo PiS-u zmniejszyło pole wolności nawet w stosunku do późnego PRL-u.
To, co zrobiła lubelska prokuratura, to naplucie w twarz Polakowi i chrześcijaninowi! Będę dochodził sprawiedliwości, nie puszczę tego płazem. Nie ze względu na to, że zostałem urażony, ale jeśli prokuratura Ziobry mogła tak zmieszać z błotem mnie, to tak samo może zmieszać z błotem każdego Polaka. Zrobię to dla Polski!
Wiem, że poszedłem w bój o Polskę, w którym ryzykuję wszystko. Życie swoje, swojej rodziny, swoich bliskich, ale nie umiem inaczej. Myślałem, że wszyscy tak mają, może nie wszyscy, ale ja tak. Dalej będę tak robił.