Przeczytasz tekst w ok. 2 min.
O 13:00 rozpoczęło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy, marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Politycy mają rozmawiać o zażegnaniu kryzysu, który rozpoczął się w piątek, kiedy to posłowie Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej oraz PSL zablokowali sejmową mównicę w proteście przeciwko planowanym regulacjom dla korespondentów sejmowych. Marszałek Marek Kuchciński w reakcjina blokadę mównicy przeniósł obrady Sejmu do sali Kolumnowej, gdzie przegłosowano m.in. ustawę budżetową i ustawę dezubekizacyjną.
Przed Sejmem zebrali się demonstranci z partii zdrady narodowej, KOD oraz rosyjskiej partii Zmiana, którzy blokowali wyjazd z Sejmu i atakowali wychodzących posłów PiS. Atakowani byli również reporterzy Telewizji Polskiej, wszystko przy okrzykach "Wolne media". Jednym z atakujacych był wojewoda mazowiecki z czasów Platofrmy Obywatelskiej - Jacek Kozłowski. Wśród antyrządowych demonstrantów pojawił się m.in. generał Marek Dukaczewski, niegdyś szef Wojskowych Służb Informacyjnych.
Popularność zdobyły zdjęcia człowieka leżącego na ulicy, wyglądającego jak ofiara starć z policją. Zdjęcia te wykorzystała Platforma Obywatelska w spocie telewizyjnym. Jak się szybko okazało, była to manipulacja. Na opublikowanym w Internecie nagraniu widać, jak mężczyzna sam kładzie się na ulicy, a po chwili wstaje. Scenę tę odegrał Wojciech Diduszko, mąż dziennikarki związanej z "Krytyką Polityczną", do niedawna pracownik TVP Kultura.
Wczoraj przed pałacem prezydenckim odbyła się manifestacja poparcia dla rządu zorganizowana przez kluby „Gazety Polskiej”. Wzięło w niej udział ok. dziesięć tysięcy osób.
Demonstrujący na…