Prezydent Stanów Zjednoczonych w obronie życia

Udostępnij
Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Prezydent Donald Trump, jako pierwszy prezydent w historii przemówił do tysięcy uczestników corocznego antyaborcyjnego Marszu Życia zapewniając o swoim poparciu i zapowiadając działania na rzecz ochrony życia.

Prezydent przemówił do zgromadzonych na błoniach National Mall w Waszyngtonie z Ogrodu Różanego przy Białym Domu. Wystąpienie było transmitowane. Najpierw wystąpił wiceprezydent Mike Pence.

Ponad 240 lat temu, nasi założyciele zapisali słowa, które odbiły się echem przez wieki. Zadeklarowali, że następujące prawdy są oczywiste, że jesteśmy wszyscy, każdy z nas, „obdarzeni przez naszego Stwórcę pewnymi nienaruszalnymi prawami w skład tych praw wchodzi prawo do życia, wolność i dążenia do szczęścia”

Pence zaznaczył, że 45 lat temu Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych odrzucił nienaruszalne prawo do życia. Wiceprezydent odnosił się w ten sposób do wyroku w sprawie Roe vs Wade, który był precedensem do umożliwienia aborcji w USA.

Pence podkreślił, że ten wyrok był też początkiem ruchu pro-life i że dzięki temu ruchowi od roku Ameryka ma prezydenta, który najbardziej w historii opowiada się za prawem do życia.

Pence wymienił działania Trumpa na tym polu: zatrzymanie finansowania aborcji za granicą, danie poszczególnym stanom możliwości ograniczenia aborcji i nominowanie sędziów, którzy podtrzymają dane przez Boga wolności, zapisane w Konstytucji.

Ten prezydent jest z wami. I ten, który powiedział: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię”. Wierzę z całego serca, że z waszym stałym poświęceniem i współczuciem, z większością w Kongresie, z prezydentem Donaldem Trumpem w białym Domu i z Bożą pomocą umieścimy znów świętość życia w centrum amerykańskiego prawa. – powiedział Pence.

Jak wiecie, następstwem wyroku w sprawie Roe vs. Wade jest jedno z najbardziej liberalnych praw aborcyjnych na świecie. – mówił Trump. Porównywał prawo amerykańskie do praw komunistycznych Chin i Korei Pólnocnej.

To jest złe, to musi się zmienić – mówił Trump.

Moja administracja będzie zawsze broni pierwszego prawa wymienionego w Deklaracji Niepodległości – to jest prawa do życia – zapowiedział prezydent USA.

Trump przypomniał, że odwrócił politykę poprzedniej administracji, która ograniczała możliwości poszczególnych stanów do odcinania finansowania aborcji. Ogłosił także nową propozycję – ochrony wolności religii i sumienia lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia.

Chronimy świętość życia i rodziny, jako fundamentu naszego społeczeństwa. Ale ten ruch może odnieść sukces, tylko jeśli zaangażujemy serce, duszę i modlitwę narodu.

Nadzieja jest prawdziwym darem tego niesamowitego ruchu, który zebrał nas dziś tutaj. To dar przyjaźni, dar kierowania, dar zachęcania, miłości i wsparcia. To są wspaniałe słowa i wspaniałe dary. I – co najważniejsze – dar życia. Dlatego maszerujemy. Dlatego się modlimy. Dlatego ogłaszamy, że przyszłość Ameryki będzie wypełniona dobrocią, pokojem, radością, godnością i życiem – dla każdego dziecka Bożego – zakończył przemowę prezydent Stanów Zjednoczonych.

Autor
Cezary Kłosowicz