Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego zwrócił się w imieniu prezydenta do Antoniego Macierewicza o stosowne wyjaśnienia w sprawie działań wobec oficerów Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Chodzi o sprawy, o których w lutym pisał do prezydenta Marek Biernacki, były koordynator służb specjalnych w rządzie Ewy Kopacz.
Biernacki zarzuca Macierewiczowi, że niesłusznie zdegradował Magdalenę E. ze stopnia majora do kapitana. Rzecznik dyscyplinarny SKW zarzucił jej samowolne prowadzenie operacji uwolnienia polskiego żołnierza z więzienia na Białorusi i ukrywania tego przed przełożonymi.
Ministerstwo Obrony Narodowej tak uzasadniało wtedy decyzję:
„Funkcjonariusz ten utrudniał działania mające na celu uwolnienie Polaka przetrzymywanego przez służby białoruskie, co tym samym groziło niepowodzeniem całej akcji. Funkcjonariusz SKW samowolnie, bez wiedzy i zgody szefa SKW, podejmował działania, nie będąc do tego uprawniony, czym zakłócił realizację ustawowych zadań podejmowanych w tym zakresie przez SKW”.
Polityk Platformy prosił prezydenta o podjęcie kroków zmierzających do dokładnego wyjaśnienia sytuacji .
W marcu na list odpowiedział Paweł Soloch, szef BBN.
– W celu dokładnego zapoznania się z sytuacją, jak również biorąc pod uwagę charakter, zakres i wagę przedstawionej materii w imieniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy, zwróciłem się do Ministra Obrony Narodowej o stosowne wyjaśnienia.
Jeszczewe wrześniu Biernacki pisał też do prezydenta o sprawie Krzysztofa Duszy, który był szefem Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO i został zdegradowany ze stopnia pułkownika do szeregowego. Zdaniem polityka Platformy decyzja była niesłuszna.
Ministerstwo stawiało Krzysztofowi Duszy poważne zarzuty.
–„ Krzysztof Dusza będąc w 2015 r. dyrektorem Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO dopuścił się wyniesienia dokumentów ściśle tajnych i ich nieuprawnionego przechowywania. Część z tych dokumentów dotyczyła tajnych operacji międzynarodowych, część tragedii smoleńskiej”