Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz w wywiadzie dla francuskiego Le Figaro w czwartek 05.04. powiedział wiele bardzo niepokojących słów. Między innymi o tym, że Polska już przyjęła imigrantów z UE:
„(…) przyjęliśmy 2700 migrantów przysłanych przez Europę Zachodnią, ale oni nie chcą zostać w Polsce, gdzie stopa życiowa jest zbyt niska.”
„Polska, podobnie, jak inne państwa Europy Środkowej i Wschodniej, w epoce komunizmu była krajem zamkniętym. Przyczyny historyczne powodują, i to normalne, że tolerancja wobec różnorodności nie jest taka sama na Wschodzie, jak na Zachodzie” – dodał minister Czaputowicz.
Na te słowa ostro zareagowała posłanka Krystyna Pawłowicz. Podkreśliła, że jest to jawne złamanie obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości.
– „Posłanka Krystyna Pawłowicz jeszcze niedawno chwaliła rząd premiera Morawieckiego i samego premiera, a teraz zaczęła znowu bić na alarm – kiedy Polacy już wiedzą, że PiS jest zdradziecką partią polityczną! PiS zdradza na każdym kroku i łamie każdą obietnicę wyborczą!” – skomentował Pastor Paweł Chojecki w Telewizji Idź Pod Prąd.
– „PiS potajemnie przyjmuje imigrantów! Masowo, tysiącami! Razem z Kościołem Katolickim i Caritasem za pomocą korytarzy humanitarnych. Reakcją pani Pawłowicz powinno być nazwanie tego zdradą, hańbą, a nie pisanie „co Pan robisz, przez Pana przegramy wybory!” Ma miejsce zdrada PiS-u wobec katastrofy smoleńskiej, zdrada i pohańbienie Antoniego Macierewicza, [zdrada odnośnie imigrantów] – a pani Krystyna woła: „PRZEGRAMY WYBORY”… To, że PiS, przegra wybory to mała sprawa, ale to, że przegrywa Polskę to jest już nasza sprawa. (#RUCH 11 LISTOPADA) Dlatego trzeba odsunąć PiS od władzy!” – podsumował pastor Paweł Chojecki.
Zapraszamy na cały dzisiejszy komentarz polityczny prezesa partii Ruch 11 Listopada Mariana Kowalskiego oraz pastora Pawła Chojeckiego, wiceprezesa partii:
W środę MSZ wyjaśnił, że Jacek Czaputowicz nie mówił o przyjmowaniu migrantów w ramach relokacji, ale o procedurach dublińskich wynikających z członkostwa w układzie Schengen. Jak napisano w komunikacie:
– Wypowiedź szefa MSZ dotyczy osób, dla których Polska była krajem pierwszego wjazdu do Unii Europejskiej i które złożyły wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej w innym państwie unijnym. Zgodnie z prawem UE takie osoby są zawracane do państwa pierwszego wjazdu.
Ministerstwo poinformowało, że od 2015 do końca 2017 roku przeprowadzono transfery trzech tysięcy siedmiuset osób, czyli o tysiąc więcej niż twierdził minister w wywiadzie dla „Le Figaro”.