[FORMULARZ POD TREŚCIĄ PETYCJI – KLIKNIJ]
Do Rzecznika Praw Obywatelskich Rzeczpospolitej Polskiej
Szanowny Panie Rzeczniku
My, niżej podpisani, zwracamy się do Szanownego Pana Rzecznika z prośbą o złożenie na podstawie art.521 §1 k.p.k. kasacji nadzwyczajnej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie w procesie przeciwko pastorowi Pawłowi Chojeckiemu, założycielowi Kościoła Nowego Przymierza w Lublinie oraz Telewizji Idź Pod Prąd.
Zapadłe w sprawie orzeczenie, jak i sam proces, z kilku powodów przynosi wstyd Polsce i stanowi zagrożenie dla wolności wyznania i słowa jako podstawowych swobód obywatelskich w demokratycznym państwie prawa; stanowi wprost zagrożenie dla demokracji i poszanowania wartości gwarantowanej konstytucyjnie.
Orzeczenie to jest formą zastraszania mniejszości religijnej w Polsce, poważnym ograniczeniem wolności mediów w Polsce oraz wprost hańbi naszą historię i tradycję państwa wolności i tolerancji. Stanowi w końcu powrót do czasów inkwizycji, kiedy to władza państwowa związana z hierarchami dominującego kościoła zastraszała i prześladowała inne wyznania.
Szanowny Pan Rzecznik podjął już interwencję na wstępnym etapie tego procesu, kiedy to działania lubelskiej prokuratury poważnie ograniczyły prawo do obrony protestanckiego pastora.
Sąd pierwszej instancji dokonał dalszych naruszeń godzących w standard rzetelnego procesu (ang. fair trail) m.in. poprzez odmowę przesłuchania wielu świadków obrony, przyjęcie jedynie opinii biegłego wskazanego przez prokuraturę, która jak się okazało w toku postępowania, nie ma żadnych kompetencji w dziedzinie językoznawstwa, medioznawstwa czy homiletyki protestanckiej. Opinia biegłego z zakresu religioznawstwa stanowiła niewłaściwy środek dowodowy dla wykazania faktów istotnych ze względu na przedmiot procesu.
Nadto, powołany w sprawie biegły przyznał przed Sądem orzekającym, że nie zapoznał się z treścią żadnego z kazań skazanego Pastora, w temacie których się wypowiedział (sic!).
Jednocześnie Sąd orzekający odrzucił opinie pięciu ekspertów obrony, które choć nie zostały dopuszczone w sensie procesowym, co najmniej wskazywały na konieczność dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z ich opinii. Wśród nich byli specjaliści o uznanym dorobku, a to: prof. Tadeusz Bartoś, prof. Kazimierz Jodkowski i prof. Krzysztof Kilian.
Proces przed sądem odwoławczym odbył się z ograniczeniem prawa do obrony, przez to, iż postępowanie odbyło się przed nienależycie obsadzonym sądem (rozstrzygał bowiem tylko jeden sędzia zamiast trzech).
Sąd orzekający zlekceważył zeznania czołowych pastorów protestanckich wskazujących na „efekt mrożący” tego procesu na pozostałych pastorów. Zlekceważył też ich świadectwo, że wypowiedzi pastora Pawła Chojeckiego mieszczą się w ramach polemiki katolicy versus protestanci, która toczy się przecież od XVI wieku.
Wielostronicowe apelacje trzech kancelarii prawnych sędzia Sądu Apelacyjnego w Lublinie w ustnym uzasadnieniu zbył kilkoma ogólnikami i wskazaniem, że pastor Paweł Chojecki ma kryształową opinię, wszystkie jego wypowiedzi i kazania pod względem merytorycznym są bez zarzutu, a jedynie chodzi o… „kulturę słowa” (sic!).
Jako przejaw rzekomego braku kultury, który należy karać na podstawie ustawy karnej, Sąd orzekający przywołał słowa cyt.: „zidiociała”, „gnidowaci”, „kacapskie jajco”, które należą do normalnego słownika zdecydowanej większości Polaków oraz debaty ideowej i światopoglądowej w Polsce.
To tylko niektóre z przesłanek wskazujących na to, że w procesie tym nie chodzi o żadne przestępstwo, ale o uciszenie niewygodnego dla tzw. obozu rządzącego i biskupów katolickich kościoła protestanckiego i niewygodnej Telewizji Idź Pod Prąd należącej do biblijnych chrześcijan.
Z tego też powodu powstrzymanie tego rażącego zamachu na sprawiedliwość, demokrację i wolności obywatelskie w Rzeczypospolitej Polskiej poprzez złożenie przez Pana Rzecznika kasacji nadzwyczajnej tego wyroku do Sądu Najwyższego jawi się jako pilna potrzeba społeczeństwa obywatelskiego i jedyny sposób, by zatrzymać w Polsce tę haniebną niegodziwość wobec mniejszości religijnej.