Pastor Paweł Chojecki „Socjalizm to śmierć”

Udostępnij
Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

[OD REDAKTORA] pastor Paweł Chojecki

„Socjalizm jest niszczycielem społeczeństw”
– Donald Trump

Powyższe głębokie stwierdzenie padło podczas debaty generalnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu 2019 r. Wypowiedział je człowiek, który dał nadzieję nie tylko milionom Amerykanów, ale i wszystkim Wolnym Ludziom na świecie! Gdy socjalizm i jego młodszy brat globalizm zniewalały kolejne państwa i obszary naszego codziennego życia, wychowani na Biblii Amerykanie odrzucili socjalistyczne porządki Baracka Obamy i Clintonów, wybierając Donalda Trumpa na swojego prezydenta. Zarówno on, jak i wiceprezydent Mike Pence bardzo często pokazują śmiertelne niebezpieczeństwo płynące z socjalizmu, biurokracji i kultu państwa, które ma zastąpić Boga w naszym życiu.

Dlaczego socjalizm niesie śmierć, dlaczego jest tak zły, niebezpieczny i niszczący? Co jest jego istotą? Ludzie zwykle widzą tylko powierzchowne, przyjemne cechy socjalizmu – darmowe szkoły, przedszkola, służbę zdrowia, emerytury dla wszystkich itp. Koncentrując się na tych wymiernych korzyściach, nie widzą, jakim kosztem one zostały osiągnięte ani nie zdają sobie sprawy ze stopniowego – ale zmierzającego zawsze do totalitarnego celu – uzależniania ludzi od rządu, nie zauważają zaniku naturalnych mechanizmów społecznych i relacji nawet w łonie rodziny!

Tu w Polsce i w innych krajach zniewolonych przez socjalistów międzynarodowych z Rosji lub socjalistów narodowych z Germanii mogliśmy doświadczyć niszczących skutków socjalizmu. Przez lata wmawiano nam, że to wina „błędów i wypaczeń” Hitlera czy Stalina, ale już na przykład socjalizm szwedzki wspaniale uszczęśliwia Skandynawów. I co się okazało? Dziś Szwecja płonie, państwo straciło kontrolę nad całymi dzielnicami czy nawet miastami na rzecz gangów imigrantów, normalnym rodzinom zabiera się masowo dzieci, a kościoły niebawem zostaną zastąpione przez meczety. Socjalizm to śmierć dla wolności, dobrobytu i normalnych wartości.

A właśnie, skąd wzięły się te normalne wartości, jak: sprawiedliwość, uczciwość, odpowiedzialność, miłość małżeńska i rodzicielska itp.? Tu dochodzimy do sedna problemu – instrukcję do dobrego życia zarówno na poziomie indywidualnym, rodzinnym, jak i narodowym czy państwowym dał nam Bóg w Biblii. Budując na Jego wytycznych, osiągnęliśmy największy sukces w dziejach świata zwany cywilizacją chrześcijańską. To Bóg i Jego Słowo były jej centrum! Socjalizm realizuje zadanie odrzucenia Boga, Jego wartości i celów dla nas i zastąpienia ich nowymi wartościami i celami. Państwo (w dalszym zamierzeniu wszechświatowe – rząd światowy) ma zdetronizować w naszych sercach i umysłach Boga jako tego, komu ufamy i od kogo spodziewamy się pomocy w rozwiązaniu problemów, z którymi sobie nie radzimy, i zająć Jego miejsce. To wyrafinowany i ukryty rodzaj bałwochwalstwa – statolatria.

Widać więc, że cele socjalizmu wykraczają daleko poza sferę materii i dotyczą przede wszystkim naszego serca i ducha. Jeśli więc do walki z socjalizmem użyjemy tylko materialnych środków i ograniczymy się tylko do sfery materialnej – np. ekonomii, socjologii – przegramy. Po prostu ludzie bez Boga wybiorą niewolnictwo i opiekę państwa – to jest bliższe ich sercu. Dopiero kiedy oprzemy się w naszej walce na Bogu i Jego Słowie, wtedy wygramy z kłamstwami socjalizmu w walce o dusze. Człowiek prawdziwie wolny nie przyjmie kłamstwa, nie przyjmie opieki państwa za cenę niewoli i totalnej kontroli, nie złoży swego zaufania w rządzie, bo w jego sercu będzie Jezus Chrystus!

A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. 1 Kor. 2:12-13

Niniejszy numer IPP powstał z inspiracji The John Birch Society, organizacji, która od ponad 60 lat niestrudzenie walczy z socjalizmem i komunizmem w USA i na całym świecie. To dzięki ludziom z JBS prawda o śmiertelnym zagrożeniu komunizmem dociera do kolejnych pokoleń ludzi otwartych na prawdę i tęskniących za wolnością. Jesteśmy ogromnie wdzięczni Bogu, że w 2015 r. skrzyżował nasze ścieżki. Od tamtej pory JBS i osobiście jego szef Arthur R. Thompson są dla nas ciągłą inspiracją i pomocą w zmienianiu świata na lepsze – zgodnie z dewizą JBS:

Less government, more responsibility, and with God’s help a better world.
Mniej rządu, więcej odpowiedzialności osobistej i z pomocą Boga lepszy świat.

Niniejszy numer zawiera tłumaczenia wydawanego przez JBS dwutygodnika “The New American” z 2 września 2019 r.

 

Artykuł ukazał się w najnowszym numerze “Idź Pod Prąd”.
#zostańwdomu… z DOBRĄ LEKTURĄ!

Podpisz petycję do Prezydenta Donalda Trumpa o pociągnięcie chińskiego rządu do odpowiedzialności za koronawirusa!