Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

Poseł Paweł Szramka opuścił Koło Poselskie Polskie Sprawy po tym, jak zrzeszeni w nim posłowie zdecydowali się na bliższą współpracę z rządem PiS, a przewodnicząca koła, posłanka Agnieszka Ścigaj, przyjęła propozycję premiera Morawieckiego, by dołączyła do rządu i zajmowała się integracją społeczną. „Nie widzę współpracy na takiej zasadzie, że wchodzimy w jakiś układ, który zobowiązuje mnie do głosowania na rozkaz takiego czy innego prezesa partii politycznej” – skomentował poseł Szramka w rozmowie z pastorem Pawłem Chojeckim i red. Cezarym Kłosowiczem na antenie Telewizji Idź Pod Prąd.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM IPP TV NA ŻYWO:

Poseł Paweł Szramka tak wyjaśniał dziś w IPP TV powody odejścia z Koła Poselskiego Polskie Sprawy:

„Złożyłem wniosek do Marszałka Sejmu i stałem się posłem niezrzeszonym. Reszta członków mojego koła poselskiego Polskie Sprawy postanowiła zmienić formułę pracy w Sejmie i zdecydowała się na współpracę z PiS, która nie jest mi do końca po drodze. […] Wcześniej rozmawialiśmy o tym, na jakiej płaszczyźnie można współpracować, jak doświadczenie posłów naszego koła może być przydatne. Ta takiej zasadzie oczywiście widziałem współpracę, natomiast nie na takiej zasadzie, że wchodzimy w jakiś układ, który zobowiązuje mnie do głosowania na rozkaz takiego czy innego prezesa partii politycznej. Na coś takiego się nie zgadzam, a czułem, że niestety tak to się skończy.

[…] Włączanie się do ekipy, która od 7 lat rządzi, która w pewnym stopniu psuje państwo […], na wielu płaszczyznach widzę demontaż tego państwa i wchodząc w koalicję z kimś takim, na pewno czułbym, że nie działam w zgodzie z samym sobą. Dlatego postanowiłem, że nie mogę tego zrobić i dziś opuściłem koło Polskie Sprawy. Życzę jak najbardziej, żeby to koło sprawiło, że ekipa rządząca będzie choć trochę racjonalniej podchodziła do niektórych spraw. Aczkolwiek jest tak, jak powiedziałem: nie mam, niestety, zbyt wielkiej nadziei, że tak się stanie” – mówił poseł Szramka.

Zapytany o to, skąd Polacy mają mieć nadzieję, że ktoś w polskiej polityce jeszcze może coś naprawdę zmienić, poseł Szramka stwierdził:

„Nadzieja w ludziach. To ludzie wybierają posłów […]. Nie jest tak, że zawsze trzeba wybrać jedną z dwóch największych partii i że zawsze trzeba wybrać 'jedynkę’ na liście wyborczej. […] Jest cała masa porządnych, uczciwych ludzi w polityce, którzy chcieliby tę politykę zmienić, ale nie mają przebicia. […] To od nas wszystkich, od wyborców zależy, jakich wybieramy reprezentantów do Sejmu, Senatu, samorządów”.

Szef IPP TV pastor Paweł Chojecki sceptycznie odniósł się do tych słów:

„Do tej pory mamy takie obrazki, że PiS dokonuje bardzo złych czy niemoralnych, szkodliwych dla polskiego państwa i narodu działań, wtedy pewna grupa posłów się buntuje, niektórzy nawet grożą odejściem z partii, jak minister Ardanowski, poseł Kołakowski, wy [członkowie koła Polskie Sprawy], a po jakimś czasie nic nie mogą zwojować poza PiS-em i spora część z podkulonym ogonem wraca na łaskę prezesa Kaczyńskiego, czyli idzie do koryta, sprzedaje wartości. Jak Polacy, widząc tyle tych przypadków, mają jeszcze mieć nadzieję, że w tym Sejmie jest ta 'masa porządnych ludzi’? Ja nie mam tej nadziei. Mówię szczerze, nie złośliwie, bo wie pan doskonale, jak kibicowaliśmy waszej inicjatywie”.

Jak odpowiedział poseł Szramka:

„Może źle się wyraziłem, że jest 'masa porządnych ludzi’ – w każdym ugrupowaniu są sensowni, uczciwi ludzie, ale trudno im się przebić. […] Tu potrzeba naprawdę ogromnej mobilizacji całego społeczeństwa i świadomości, że nie trzeba głosować na tych wielkich, że są inne partie polityczne w Polsce. […] To od obywateli wszystko zależy. […] Ktoś tych polityków wybrał, to całe społeczeństwo ponosi odpowiedzialność za to, jakich polityków wybieramy”.

Z powodu podjęcia współpracy z rządem PiS jeden z założycieli Koła Poselskiego Polskie Sprawy, poseł Andrzej Sośnierz, został usunięty z partii Porozumienie Jarosława Gowina. Poinformował o tym na Twitterze prezes tej partii: