Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

Pokrzywdzony przez księdza pedofila Janusz Szymik zdecydował się wystąpić na drogę postępowania cywilnego. Domaga się od diecezji bielsko – żywieckiej zadośćuczynienia w związku z nadużyciami, których dopuszczał się wobec niego w latach 1984 –1989 sprawca, ksiądz Jan W. Chodzi o kilkaset gwałtów. Wczoraj odbyła się pierwsza rozprawa sądowa w tej sprawie. „On został okradziony nie tylko z zaufania, poczucia bezpieczeństwa, ale też wiary. […] Kościół nie współpracuje z wymiarem sprawiedliwości, lekceważy pokrzywdzonych, działa na pokaz, jeśli ma już przyłożony pistolet medialny do skroni!” – powiedział na antenie IPP TV jeden z gości dzisiejszego programu mec. Artur Nowak, pełnomocnik Janusza Szymika. Rozmawiał red. Cezary Kłosowicz.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ

„Wydaje mi się, że to jest przemyślana taktyka. […] Ignorowanie jest dla nich najskuteczniejszą metodą, bo wtedy problem nie istnieje. Jedynym narzędziem są media, które sprawy nagłaśniają i wtedy Kościół dzwoni z pretensjami, że coś się powiedziało do prasy – tak to działa” – skomentował sprawę Tomasz Idzikowski, ofiara księdza Jana W., który skrzywdził również Janusza Szymika.

O przebiegu wczorajszego procesu w sprawie księdza pedofila i trudnościach, na jakie napotkał przy tej okazji wymiar sprawiedliwości, opowiedział dziennikarz portalu Onet.pl – red. Szymon Piegza. „O współpracy sądu z kurią metropolitalną w Krakowie mówiła wczoraj wprost sędzia prowadząca sprawę Janusza Szymika. […] Sąd zwrócił się po dokumenty do krakowskiej kurii, ale ich nie dostał, bo kuria twierdzi, że ich nie ma. Niestety, nie jesteśmy w stanie zweryfikować, czy kuria krakowska mówi w tym względzie prawdę czy nie. […] Zwracałem się oczywiście wielokrotnie do kurii krakowskiej z takimi pytaniami i do tej pory nie dostałem żadnej odpowiedzi […]. Najgorsze jest to, że również sąd polski nie jest w stanie tego zweryfikować. […] Sąd Okręgowy w Bielsku dostał informację, że kuria krakowska takich dokumentów nie posiada. I wtedy mamy taką sytuacje, że sąd musi uwierzyć na słowo, ponieważ nijak nie jest w stanie tego sprawdzić. […] Pani sędzia powiedziała dość jasno i jednoznacznie, że nie odpuści i zwróci się do kurii krakowskiej ponownie. Bądźmy dobrej myśli, aczkolwiek nie jestem już tutaj optymistą” – podsumował Piegza.

Na pytanie, czy sąd faktycznie nie ma narzędzi i nie może nakazać przeszukania i wydania takich dokumentów, jeśli uważa, że tam są, mec. Nowak odpowiedział: „Dopóki pierwszy biskup nie zapłaci grzywny, dopóki pierwsza kuria nie zostanie przeszukana, tzn. dopóki państwo nie pokaże, że dysponuje aparatem represji wobec podmiotów, które nie respektują państwa, to tak się będzie działo po prostu. Z Kościołem absolutnie nie można rozmawiać polubownie, bo to nie jest partner do rozmowy […], trzeba z nim rozmawiać z pozycji siły. Nie ma innego wyjścia! […] Polscy księża gwałcą polskie dzieci na polskich plebaniach, a polskie rządy proszą się o akta postępowań wytworzone na terenie Polski i nie mogą ich uzyskać! Kuria nie ma żadnych argumentów prawnych, to są jakieś tam prawa watykańskie. Prawo watykańskie jest niezgodne z prawem, jest to prawo totalitarne niemające żadnego związku z wolnościami państwa prawa i powinno być pomijane” – skomentował mec. Artur Nowak.

„Uważam, że jądrem zła jest to, jak ta instytucja działa. Ona będzie cały czas generowała patologię. Po prostu działa w absolutnym odizolowaniu od systemów prawnych, w których funkcjonuje […]. Problem pedofilii w przestrzeni Kościoła to nie jest problem, z którym de facto Kościół sobie nie poradził, tylko to jest problem społeczny. […] To nie jest do końca tak, że Kościół jest całkowicie bezkarny, bo każde takie jego zachowanie powoduje, że ludzie z niego odchodzą. To się skończy tak, że oni te msze dla siebie samych będą odprawiali. […] Oni w zasadzie robią wszystko, by ten proces odwrotu z kościoła zdynamizować” – powiedział Nowak i dodał:

„Grupa obrażonych panów w purpurach z jakimiś pierścionkami na palcach obraziła się na świat, że ktoś od nich czegoś wymaga. No niestety, nie są świętymi krowami, tylko obywatelami tego kraju i mają pewne prawa, ale i mają pewne obowiązki!”

Mecenas Nowak skomentował również sposób, w jaki działa Kościół w odniesieniu do tego typu spraw: „Przypomina mi to działanie takiej grupy przestępczej […]. Mamy ewidentnie do czynienia z systemem omerty, tuszowaniem tego typu zbrodni, robieniem wszystkiego, by te zbrodnie nie ujrzały światła dziennego. […] Tu nic nie jest jasne, ten system jest po prostu mętny! […] To się skończy tak, że oni zostaną zupełnie sami. Nie wiem, kto będzie utrzymywał te wielkie kościoły, pałace biskupie.To się po prostu skończy” – podsumował mecenas.

Polecamy najnowszy numer magazynu „Idź pod Prąd” do kupienia w kioskach Ruchu, Garmond, sieci sklepów Empik oraz na stronie: www.sklep.idzpodprad.pl TUTAJ