W Święto Niepodległości o godzinie 13:00 zostało ogłoszone powstanie nowej partii politycznej – Ruch 11 Listopada. Do komitetu założycielskiego należą: Marian Kowalski, pastor Paweł Chojecki oraz mecenas Andrzej Turczyn (trybun broni palnej).
Zapraszamy do obejrzenia konferencji prasowej, na którą zostali zaproszeni zwyczajni Polacy, nasi rodacy, a nie dziennikarze. Konferencja była transmitowana na żywo w Internecie i to nie dziennikarze, tylko nasi widzowie, słuchacze, i sympatycy zadawali pytania:
Widzowie telewizji Idź Pod Prąd już od dawna oczekiwali od nas tego ruchu. Impulsem było zachowanie partii PiS, która zrobiła krok do tyłu, i to zmotywowało Marian Kowalskiego, pastora Pawła Chojeckiego i mecenasa Andrzeja Turczyna do zrobienia kroku naprzód.
Marian Kowalski: Na polskiej prawicy, mimo zamieszania i dużej dezorientacji patriotycznych wyborców nie ma jasno ideowo zadeklarowanych bytów politycznych. Jest taka gadanina, a że narodowa, i co z tego? To są takie slogany, które w obróbce praktycznej dają wiele możliwości nadużyć i oszukiwania Polaków. Dlatego my stawiamy kwestie stosunku do kościoła katolickiego, religii w państwie w ogóle, sojuszów, modelu gospodarczego państwa od razu jasno. W świecie doszło do zawirowań, zmiana prezydenta USA, generalnie zwycięstwo prawicy w USA, faktyczny chaos w ramach Unii Europejskiej, zastój w idei Międzymorza, możliwość ekspansji chińskiej na nasz obszar Środkowej Europy. I to są wyzwania „na już”, do których trzeba się ustosunkować. Do tych zagadnień nie potrafią się ustosunkować rozdyskutowane byty polityczne…
Paweł Chojecki: To jest zupełnie nowa jakość w ogóle w historii Polski, nie tylko na polskiej scenie politycznej. Jest to pierwsza inicjatywa polityczna po prawej stronie, która nie jest związana z Kościołem Rzymskokatolickim, a nawet w pewnej kontrze do tego, co robi papież Franciszek.
– Mówimy o linii politycznej, żeby nie było, że zabraniamy Polakom [chodzić do Kościoła] –uzupełnia Marian Kowalski
– Oczywiście, chodzi o to, co robi Kościół rzymskokatolicki na przestrzeni międzynarodowej, w działalności społeczno-politycznej. Nie o to jak, kto wierzy w Boga. To jest rzecz nowa w naszej historii i czy Polacy są na to gotowi, to się dowiemy…
– Są dwie podstawowe różnice: pierwsza to nowy fundament, to zerwanie z „kościółkowatością” w polityce, że wszystko musi się ze mszą odbywać. A druga różnica, to, że nie będzie polegania na funkcjonariuszach wszystkich służb, zwanych dziennikarzami – mówi Paweł Chojecki
– „Najmigęby”, funkcjonariusze propagandy… – dodaje Marian Kowalski
Marian Kowalski zauważa: My nie jesteśmy środowiskiem, które się budzi raz na jakiś czas na wybory, a potem przez 4 lata to niech ludzie sobie w piłkę grają… Zupełnie inaczej to u nas zadziałało. O ile, do tej pory ogłaszana była jakaś inicjatywa polityczna, czy to zmiana nazwy partii czy powstanie nowej, to najpierw ogłaszane było w mediach, a potem dopiero szukało się ludzi… My zrobiliśmy zupełnie odwrotnie, poprzez to, że przekaz medialny z różną intensywnością miał miejsce od 2003 roku, czyli 14 lat rożnymi metodami. I wraz z intensyfikacją tego przekazu okazało się, że jest środowisko osób, które ma ochotę tego słuchać i to jest dla niego dobra oferta, czyli codzienny komentarz i przedstawienie kwestii ideowych. I na podstawie tego dowiedzieliśmy się, czego Polacy oczekują, jaki mają stosunek do naszych wcześniejszych poglądów. I dopiero teraz budujemy strukturę i organizację, mając już możliwość komunikowania się bezpośrednio…
https://twitter.com/_kowalskimarian/status/930086698964353025
Zapraszamy do obejrzenia całego komentarza:
Zapraszamy do udostępniania i polubienia naszych kont: