Niemcy chcą utworzyć wspólne jednostki wojskowe z Czechami i Rumunią. Minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen stwierdziła, że współpraca będzie przebiegać podobnie jak z Francją i Holandią.
„Chcemy jako Europejczycy stworzyć maksymalnie trzy wspólnie wyposażone i wspólnie ćwiczące, głęboko zintegrowane dywizje. Podobnie jak ma to miejsce w praktycznej współpracy z Francją i Holandią, proponujemy Rumunii i Czechom, by przyłączyły swoje oddziały do jednostek naszej armii” – napisała niemiecka minister obrony w dzienniku „Sueddeutsche Zeitung”.
Zaznaczyła też, że Niemcy i większość krajów europejskich zbyt długo w sprawach obronności opierały się wyłącznie na „szerokich ramionach naszych amerykańskich przyjaciół”.
Widać, że Niemcy próbują nie dopuścić do powstania silnej Jagiellonii. Warto, by Czesi i Rumuni zapytali, czy w Bundeswehrze nadal będą służyć muzułmańscy nachodźcy.