Prawosławie rozprzestrzenia się w Europie Zachodniej dzięki uchodźcom. Tak twierdzi zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego kościoła Prawosławnego, metropolita Sawa. Podczas pobytu w Moskwie udzielił on wywiadu rosyjskiej agencji prasowej Novosti. Stwierdził, że po Drugiej Wojnie Światowej prawosławia w Europie Zachodniej praktycznie nie było. Teraz sytuacja się zmienia w związku z przybyciem do Europy imigrantów ze Wschodu.
Prawosławni, którzy uciekają z terenów objętych konfliktami, zakładają wspólnoty na Zachodzie i zarażają swoim przykładem lokalnych mieszkańców. Metropolita Sawa wyraził przekonanie, że XXI wiek będzie wiekiem prawosławia.
Zwierzchnik polskiego prawosławia został w 1966 roku zarejestrowany przez SB jako TW „Jurek”. „Nic więc dziwnego, że w swoich działaniach i wypowiedziach prezentuje na sztywno linię Moskwy. Cerkiew Moskiewska nie ma nic wspólnego z autentycznym prawosławiem, a jest jedynie politycznym narzędziem realizacji polityki Kremla w dziedzinie religii. Uczciwi polscy wyznawcy prawosławia powinni jak najszybciej pozbyć się ze swoich szeregów komunistycznych agentów i oficjalnie odciąć się od antyzachodniej i antychrześcijańskiej euroazjatyckiej polityki pułkownika Putina” – ocenia pastor Paweł Chojecki.