„Dla mnie to są irracjonalne decyzje, (…) ale czy przyjmowanie amantadyny zmniejsza lub łagodzi przebieg choroby czy nie, można przecież w bardzo krótkim czasie sprawdzić, dwa-trzy miesiące i taka informacja już jest. (…) Przecież takie badanie można było już dawno zrobić i rozwiać wszystkie wątpliwości. Czy działa, czy zmniejsza, czy poprawia stan choroby, czy też nie poprawia. To powinno być dawno zrobione. To sabotaż.” – wypowiedział się Andrzej Sośnierz o braku skończonych badań nad amantadyną w Polsce oraz ograniczaniem przez rząd Prawa i Sprawiedliwości do niej dostępu.
Andrzej Sośnierz stwierdził też, że do poradzenia sobie z sytuacją pandemiczną potrzebna jest organizacja, a jej brak dowodzi słabości państwa i tego, że Polska jest państwem papierowym. Dodał, że to właśnie z tego powodu wszystko jest przerzucane na obywateli.
„W Polsce potrzebna jest centroprawicowa formacja i myślę, że wiele ugrupowań w tym miejscu się znajduje, tylko są to w tej chwili małe grupy poselskie. To jeszcze nie jest skończony proces, a czym się zakończy, nie jestem teraz w stanie powiedzieć, ale na pewno jakieś centroprawicowe ugrupowanie na scenie politycznej musi się pojawić, bo PiS to partia socjalistyczna, Platforma stoi w rozkroku między prawicą a lewicą, więc prawa część strony politycznej, oprócz Konfederacji, nie funkcjonuje.”