Minister zdrowia: ponad 1200 testów na koronawirusa na dobę

Udostępnij
Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

„Wszystkie szpitale otrzymały wytyczne, jak powinny postępować i jest bieżące monitorowanie wojewodów dotyczące tego stanu. Została uruchomiana agencja rezerw materiałowych i środki ochrony osobistej zostały rozdysponowane do szpitali, które zgłaszały niedobory. Laboratoria mogą w tej chwili wykonywać – i mają maksymalną przepustowość – ponad 1200 testów na dobę.” – przekazał minister zdrowia, Łukasz Szumowski.

Tym danym zaprzecza historia pani Anny z Krotoszyna, która opisała postępowanie służby zdrowia po tym, jak zgłosiła się z podejrzeniem zarażenia koronawirusem. Kobieta miała silne objawy wskazujące na chorobę COVID-19. W ostatnim czasie była we Włoszech i w Kalifornii.

Internista skierował ją na izbę przyjęć, nie do szpitala zakaźnego. Umieszczono ją w izolatce i przeprowadzono badanie pod kątem grypy. Wynik był negatywny. Żaden szpital zakaźny nie chciał przyjąć pani Anny, dlatego w końcu wysłano próbki do badania do warszawskiego laboratorium. Jak mówi pani Anna, próbki przyjmowane są do godziny 15:00, a było już później, więc trzeba było czekać do następnego dnia. – Przebadanie próbek w Chinach trwa trzy godziny, w Polsce, ze względu na sprzęt, trwa sześć. Minęła środa, wyniku brak. Minął czwartek, wyniku brak. Piątek? Nie. Dziś jest sobota, a ja jestem zamknięta w izolatce. Lekarz, który jest na dyżurze dzwoni nie raz, a paręnaście razy do Warszawy. Nikt nie odbiera, bo kto miałby odebrać w sprawie jakiegoś koronawirusa – relacjonowała pani Anna.

Wynik przyszedł już po publikacji nagrania, po 88 godzinach. Jest negatywny.

Do historii pani Anny odniósł się rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz, w rozmowie z portalem „radiozet.pl”. — Procedury dla wszystkich placówek ochrony zdrowia w zakresie postępowania z osobami, które mogą być zarażone koronawirusem, są i precyzyjne, i identyczne. Każdy podmiot w kraju je otrzymał i każdy ma obowiązek stosować. Jeżeli doszło do takiej sytuacji, o jakiej słyszymy w filmie, to jest to niedopuszczalne — powiedział rzecznik resortu.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski skomentował sprawę w wywiadzie dla “Dziennika Gazety Prawnej”.

– Sytuacja jest dla wszystkich nowa i stresująca. Personel szpitala powinien wykazać się spokojem. Tymczasem mieliśmy chaos i niepokój, których ofiarą padła pacjentka. Do tego nigdy nie powinno dojść. Wystarczyło przestrzegać procedur wskazanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego. NFZ powołał już specjalny zespół monitorujący prawidłowość działań placówek opieki zdrowotnej przy podejrzeniu zarażenia koronawirusem (…).

Z naszych ustaleń wynika, że nie było ryzyka, że jest zarażona koronawirusem, więc powinien się nią zaopiekować personel szpitala w Krotoszynie, tak jak każdym chorym z infekcją – stwierdził minister.

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny, który wykonuje testy na koronawirusa, podał, że materiał do badań przyjmuje 24h na dobę 7 dni w tygodniu, a czas na wykonanie badania to maksymalnie 18 h od dostarczenia materiału.

Sejmowa komisja zdrowia omawiała dzisiaj zaprezentowany nagle rządowy projekt ustawy “o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych”.

Posłów z komisji zdrowia poinformowano o porannym posiedzeniu wczoraj po godzinie 22:00. Projekt liczy 38 stron. Są w nim niepokojące zapisy mówiące m. in. o ustanowieniu czasowego ograniczenia działalności określonych przedsiębiorców i czasowej reglamentacji zaopatrzenia w określonego rodzaju artykuły, a także o nadaniu Ministrowi Obrony Narodowej prawa przekazania oddziałów polskiego wojska do dyspozycji Głównego Inspektora Sanitarnego. Ustawa daje też możliwość przekazania 40 mln zł z dofinansowania ochotniczych straży pożarnych na finansowanie działań związanych z epidemią.

Według oficjalnych statystyk prawie 90 tys. osób z 70 państw zaraziło się do tej pory koronawirusem. Zmarło 3069 osób, za wyleczone uznano ponad 45,5 tys. Jednak w Chinach, a także w Japonii, odnotowano przypadki, kiedy u osób uznanych za wyleczone ponownie odkrywano wirusa.

https://hgis.uw.edu/virus/

Największym skupiskiem zarażonych poza Chinami jest Korea Południowa. Tam stwierdzono już 4335 przypadków zachorowań, z czego prawie 600 w ciągu ostatniej doby, a zmarło 26 osób. Następne są Włochy, gdzie zaraziły się już 1704 osoby, zmarło 41. W Iranie stwierdzono 1501 zarażeń, zmarło 66 osób. W Niemczech liczba osób zarażonych wzrosła do 150.