Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.

„Psie głosy nie idą po niebiosy” – tak Krystyna Pawłowicz skomentowała świąteczne życzenia Donalda Tuska. Pastor Paweł Chojecki, redaktor naczelny Telewizji Idź Pod Prąd, zapytał na Twitterze: Czy Tusk jest psem, jak twierdzi Pawłowicz? Zobacz, co profesor Pawłowicz odpowiedziała pastorowi Chojeckiemu.

W Wigilię przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk napisał na Twitterze: „Chrystus się rodzi, nas oswobodzi… Chciałbym Wam wszystkim złożyć w prezencie pod choinkę obietnicę, że następne Boże Narodzenie będzie radośniejsze, a Polska oswobodzona od zła i kłamstwa. A dziś z całego serca życzę Wam zdrowia, uśmiechu i spokoju”.

Krystyna Pawłowicz, związana z PiS, profesor prawa, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, tak odpowiedziała na życzenia Tuska:
„Psie głosy nie idą po niebiosy”.

Pastor Paweł Chojecki odniósł się do wypowiedzi byłej posłanki PiS w krótkim video, w którym zacytował fragment Biblii dotyczący ludzi religijnych: Strzeżcie się psów, strzeżcie się złych pracowników, strzeżcie się przesady w obrzezywaniu (Filipian 3,2).

Co na to prof. Krystyna Pawłowicz?

„Ten pan to wynik reformy gimnazjalnej, gimbaza, która nie zna polskich popularnych przysłów. Nie jestem poza tym „posłem-sedzią TK”. No, gimbaza… A poważna »analiza« statusu psa w Biblii, no… to ;)” – napisała na Twitterze o pastorze Pawle Chojeckim.

„Pani Profesor, do gimnazjum to chodziły moje dzieci… Tak więc, pozostając na gruncie przysłów, argument »jak kulą w płot«. Pozdrawiam i życzę lepszego prawa i sprawiedliwości w #NowyRok !” – odpowiedział redaktor naczelny Telewizji Idź Pod Prąd.

ZOBACZ PROGRAM IPP TV: Tusk VS Pawłowicz. Czyich modlitw Bóg wysłucha?