Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.

Od wczoraj w Polski z dwudniową wizytą przebywa delegacja Komisji Weneckiej – organu doradczego Rady Europy.  Jej członkowie wczoraj przed południem spotkali się z przedstawicielami Sądu Najwyższego i senatorami. Tematem rozmów była przyjęta w lipcu przez parlament nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym. Pytania przedstawicieli Komisji Weneckiej dotyczyły także stanu prawnego w związku z niepublikowaniem wyroków TK i niemianowaniem przez prezydenta sędziów. Dotyczyły też planowanej reformy sądownictwa i „pewnej atmosfery”, jaka wokół sądownictwa panuje, niepowołania przez prezydenta 10 sędziów i ich obecnej sytuacji. Sześcioro sędziów zgłoszonych przez PiS i wybranych w grudniu ub. r. oraz w kwietniu do Trybunału Konstytucyjnego odmówiło spotkania z wysłannikami Komisji Weneckiej, o czym poinformowali w przesłanym liście. Możemy w nim przeczytać m.in., że sędziowie skierowali do Komisji drogą mailową swoje oceny i argumenty w sprawie ustawy z 22 grudnia 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym. Zostały one przez Komisję całkowicie zignorowane. Komisja Wenecka potwierdziła ich odbiór, ale nie raczyła się do nich w żaden sposób ustosunkować.  Autorzy piszą, też że nie zgadzają się na dokonywany przez Komisję Wenecką podział sędziów Trybunału Konstytucyjnego na kategorie „orzekających” i „nieorzekających”. Jest to podział nieposiadający umocowania w prawie polskim, oparty jedynie na bezprawnych działaniach kierownictwa Trybunału. Sędziowie w swoim liście zwracają również uwagę na bezprawne postępowanie kierownictwa TK, łącznie z zastraszaniem jego pracowników. Przypominają zdarzenie, jakie miało miejsce w kwietniu, gdy Kamil Zaradkiewicz został poproszony o rezygnację z funkcji Dyrektora Zespołu Orzecznictwa TK i do odejścia z pracy z powodu krytyki bezprawnego działania sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Opinia, która nie jest w żadnym  stopniu wiążąca, zostanie przyjęta na plenarnym posiedzeniu Komisji w Wenecji 14 października.