Departament Obrony USA ujawnił rosyjską propagandę nt. koronawirusa – wspierane przez Rosję media powielają narrację, „że nie ma pandemii” i że „część zgonów we Włoszech mogły być spowodowane zwykłą grypą”. Te manipulacje sprzedają Polakom aktorzy – dosłownie i w przenośni – czyli Aleksander Jabłonowski oraz Witold Gadowski. W Idź Pod Prąd TV demaskujemy kłamstwa niebezpiecznej dla naszego życia narracji.
Aleksander Jabłonowski (vel Olszański) znany jest z prorosyjskich i antyamerykańskich wypowiedzi. Podobnie Gadowski – nie raz promował komunistyczne Chiny, czy islamski reżim Iranu.
Dziś – Jabłonowski i Gadowski – jednym głosem lekceważą pandemię Covid-19, rzekomo podpierając się danymi i liczbami.
Dziennikarze Idź Pod Prąd w prosty sposób wykazali kłamstwo lub ignorancję obydwu „znawców tematu”.
W jednym ze swoich wideo na kanale NiezależnaPolska TV Jabłonowski próbował udowodnić, że grypa jest groźniejsza niż koronawirus: „A ile to na grypę umarło w zeszłym roku Polaków? 180! A ile to umarło ludzi, co się podaje, że na wirusa umarli? Niewielu!”.
Szef Wiadomości IPP, red. Cezary Kłosowicz, odpowiada: „Mamy dane z tego roku – z tego sezonu grypowego. W tym sezonie od września 2019 do marca 2020 było 56 zgonów na grypę. (…) W tym czasie w Polsce było ponad 3,5 mln zachorowań na grypę. A jednocześnie z powodu koronawirusa mamy w Polsce ok. 8 tys. potwierdzonych zakażeń i prawie 300 zgonów” [stan na 18.04 już 8 742 zakażeń i 347 zgonów – przyp. red.]. Kłosowicz wykazał tym samym również o wiele większą śmiertelność koronawirusa w porównaniu z wirusem grypy.
Aktor Jabłonowski w tym samym materiale pogrąża się jeszcze bardziej, próbując udowodnić, że nie ma pandemii koronawirusa: „Ilu ludzi w zeszłym roku umarło w [Stanach Zjednoczonych] na grypę? 36 tys., czyli 1 tys. dziennie. Czy ktoś ogłosił epidemię albo pandemię?”.
Pytanie, czy Jabłonowski nie umie liczyć, czy z premedytacją kłamie swoich widzów? Rzeczywiste sto zgonów dziennie przedstawił jako tysiąc…
Niedorzeczne „wyliczenia” Jabłonowskiego skomentował red. Cezary Kłosowicz: „W ubiegłym roku w USA na grypę zmarło ok. 30 tys. osób, ale z szacunkową umieralnością 100 osób na dzień, a nie tysiąc na dzień, jak błędnie przedstawił pan Jabłonowski”.
Redaktor naczelny IPP TV, pastor Paweł Chojecki dodał, że „Człowiek, który jest zasłuchany w tę propagandę, nawet nie zauważy, że [Jabłonowski] obelżywie kłamie. Prawda jest taka, że obecnie w Stanach umiera z powodu koronawirusa ok. 1000 osób DZIENNIE [w ciągu niektórych dni nawet 2 tys. osób dziennie – przyp. red.]. (…) Ktoś, kto przedstawia wam takie zestawienia, taką komunistyczną [narrację], chce (…) zmniejszyć dyscyplinę społeczeństwa, zmniejszyć wiarę w zabezpieczenia ochronne”.
Dodajmy, że w USA z powodu koronawirusa zmarło już ponad 37 tys. osób – w ciągu dwóch miesięcy.
Dzisiaj na #ChinaVirus zmarło w Polsce 30 osób, w sumie już 159!
Tylu Polaków mają na sumieniu chińskie komuchy!
Podaję statystykę śmierci z powodu grypy w bieżącym sezonie dla tych IDIOTÓW, którzy dalej mówią, że #COVID19 nie jest groźniejszy niż grypa.#zostanwdomu #CCPVirus https://t.co/8nFPHytFYg pic.twitter.com/iIw8FnOBN8— Michał Fałek (@MichalFalek) April 8, 2020
Gadowski ręka w rękę z Jabłonowskim
Podobną narrację powiela Witold Gadowski, pisząc na Twitterze: „Według WHO na grypę rocznie umiera 650 tysięcy ludzi. Czy ktoś ogłosił pandemię? Na zapalenie płuc mrze rocznie ponad 2,5 mln ludzi. W marcu padło prawie 50 tys. firm w Polsce”.
Według WHO na grypę rocznie umiera 650 tysięcy ludzi. Czy ktoś ogłosił pandemię? Na zapalenie płuc mrze rocznie ponad 2,5 mln ludzi. W marcu padło prawie 50 tys. firm w Polsce.
— witold gadowski (@GadowskiWitold) April 14, 2020
„To są dane szacunkowe. WHO podaje 290 tys. do 650 tys. zgonów rocznie spowodowanych grypą. Także pan Gadowski wziął z góry” – skomentował red. Kłosowicz.
Szef Wiadomości IPP TV mówił o tym, że nie mamy rzeczywistych danych odnośnie zgonów spowodowanych Covid-19 np. z Afryki, czy komunistycznych Chin. Toteż nie możemy de facto w pełni porównać zgonów na świecie – spowodowanych grypą – ze zgonami z powodu koronawirusa. „Ale nawet biorąc pod uwagę te oficjalne dane zgonów na Covid-19, to już jest na świecie 135 tys. śmierci [ponad 157 tys. – stan na 18.04 – przyp. red.]. (…) A to dopiero początek” – podsumował red. Kłosowicz. Przypomnijmy, Gadowski operuje danymi zgonów na grypę ROCZNIE, a koronawirus rozprzestrzenił się na całym świecie dopiero przed około dwoma miesiącami.
Red. Kłosowicz wykazał również manipulacje Jabłonowskiego i Gadowskiego, twierdzących, że z powodu grypy nie ogłasza się pandemii: „Nie jest tak, że się nie ogłasza pandemii z powodu grypy. W 2009 r. Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pandemię grypy, zmarło wtedy od stu tysięcy do kilkuset tysięcy ludzi na całym świecie. Jak się pojawia nowy wirus grypy – ptasia grypa, świńska grypa – to WHO też ogłasza pandemię. Tylko tamte wirusy miały mniejszą śmiertelność niż ten koronawirus teraz. A epidemie grypy są co roku”.
Tweet Gadowskiego sugeruje, że ogłoszenie pandemii koronawirusa to przesada i panika, przez którą „w marcu padło prawie 50 tys. firm w Polsce”. Wpisuje się to w niebezpieczną narrację, nawołującą do tego, by wychodzić z domu i nic sobie nie robić z pandemii Covid-19.
Szef Wiadomości IPP TV wykazał manipulację Gadowskiego: „Pierwszą złą rzeczą jest twierdzenie, że gospodarka jest najważniejsza. A nie jest. Gospodarka jest po to, aby służyć ludziom, a nie ludzie są po to, by służyć gospodarce. Więc jeśli ludzie mieliby umierać, żeby tylko jakiś wskaźnik gospodarczy podnieść, to nie ma sensu. (…) A nawet gdyby się skupiać tylko na gospodarce, to jakbyśmy mieli takie statystyki jak Nowy Jork teraz – to przeliczając – byłoby w Polsce już 100 tys. zgonów dodatkowo, może więcej. Kiedy w Polsce umiera ok. 400 tys. osób ROCZNIE ze WSZYSTKICH POWODÓW. (…) To chyba nie trzeba mówić, jaki miałoby to wpływ na gospodarkę!”.
Red. Kłosowicz odniósł się także do wspomnianych przez Gadowskiego 50 tysięcy polskich firm, które rzekomo padły w marcu: „Pierwsza rzecz: czy 50 tys. to jest dużo? Wygląda, że dużo. Ale proszę Państwa, w Polsce jest ponad 4 mln firm. To już nie wygląda na tak dużo, bo to ok. 1%. (…) Druga rzecz: to nieprawda, że padło 50 tys. firm [w marcu]. Dokładnie 58 tys. firm złożyło wnioski o zawieszenie lub likwidację. A 80% z nich o zawieszenie. Czyli w rzeczywistości ok. 10 tys. firm złożyło wniosek o likwidację. (…) W zeszłym roku w tym samym okresie wniosków o zawieszenie i likwidację było 31,5 tys. w tym 60% o zawieszenie czyli wniosków o LIKWIDACJĘ BYŁO TYLE SAMO, co TERAZ – ok. 10 tys.”.
„Wcale bym się nie zdziwił, jakby Gadowski w ogóle nie miał o tym pojęcia, tylko zobaczył 50 tys. i stwierdził, że mu pasuje do tego, co on chce przekazać” – podsumował Gadowskiego Szef Wiadomości IPP TV.
ZOBACZ cały program Idź Pod Prąd NA ŻYWO:
Współpraca: Eunika Chojecka, Weronika Lewandowska