Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

„Od niedawna już nie jestem ofiarą. Jestem pokrzywdzonym. Ale przede wszystkim ocalonym, któremu udało się wyrwać z sideł księdza pedofila. Mam nadzieję, że będę postrzegany jako zwycięzca, który odważył się powiedzieć prawdę i walczy o swoje prawa. Już nie uważam, że moje życie jest przegrane” – mówi w wywiadzie dla Telewizji „Idź Pod Prąd” Jakub Pankowiak, bohater filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”, molestowany przez księdza Arkadiusza H. 

W filmie „Zabawa w chowanego” Jakub Pankowiak przyznaje, że czuje się przegranym człowiekiem i że być może już nigdy nie uwolni się od księdza pedofila. Jednak wczoraj na antenie Telewizji „Idź Pod Prąd” powiedział, że dzięki udziałowi w filmie w końcu zostawił ten problem za sobą, zrzucił balast. „Cieszę się, że teraz mogę działać na rzecz osób albo poszkodowanych, albo tych, które nie są poszkodowane i mam nadzieję nigdy nie będą poszkodowane dzięki naszym działaniom”. Przeczytaj fragmenty wywiadu:

Jakie są Twoje pierwsze refleksje po premierze „Zabawy w chowanego”?

Mam wrażenie, że filmy [o pedofilii w Kościele] niestety muszą powstawać. Niestety zachowanie polskiego Kościoła katolickiego, a szczególnie niektórych władz, powoduje, że Tomasz Sekielski ma co robić. A my, żeby walczyć o prawdę, musimy narażać swoje życie osobiste i zdrowie i występować w tych filmach.

Niedługo po premierze filmu skontaktował się z Tobą arcybiskup Wojciech Polak, prymas Polski. Co wyniknęło z tej rozmowy?

Arcybiskup Polak jest jedyną osobą, która w bezpośredni sposób kontaktowała się z ofiarami biorącymi udział w filmie. To dla mnie bardzo ważna postać w Kościele i mam wrażenie, że jedna z nielicznych, które realnie chciałyby zmian. Niestety prymas Polak nie ma bezpośredniego wpływu na biskupów, wpływ na nich ma jedynie papież. Oczywiście sama rozmowa niczego nie wnosi, cały czas czekam na realne działania i chciałbym współpracować na zasadzie dużej niezależności.

Dlaczego w Kościele katolickim skala pedofilii wśród księży jest tak ogromna?

Jest wiele przyczyn pedofilii wśród księży, chociażby celibat, który jest rzeczą zbędną. Po drugie, księża mają bezpośredni dostęp do dzieci i nie mają nad sobą żadnej osoby, która mogłaby ich kontrolować. Ludzie, którzy są pedofilami, często decydują się na drogę kapłaństwa właśnie ze względu na ten dostęp. Myślę też, że wielu księży traci kontakt z rzeczywistością, myślą, że nie spotka ich żadna kara i robią rzeczy, których w normalnych okolicznościach nigdy by nie zrobili.

Co byś chciał dziś powiedzieć ofiarom księży pedofilów, jak odzyskać godność?

Przede wszystkim niech [ofiary] powalczą o siebie, spróbują się z tym zmierzyć, wykonają pierwsze kroki. Moją drogą było pójście na terapię i udział w filmie, mówienie o tym. Ale każdy ma swoją drogę. Chciałbym, żeby ludzie posłuchali swojego wnętrza i przestali się bać, jeśli chcą o tym komuś powiedzieć. Jeśli chcą to zachować w sobie – niech to zrobią, może kiedyś będzie czas, kiedy będą chciały [o tym opowiedzieć]. Myślę, że samodzielne czytanie Biblii może być dobrym ukojeniem. Ale każdy ma swój własny sposób na wyleczenie się.

Jakie prawo przysługuje ofiarom molestowania ze strony księży pedofilów?

Niestety prawo jest stworzone niekorzystnie dla poszkodowanych. Przedawnienie następuje po ukończeniu 30. roku życia, chociaż nowe prawo, wprowadzone po „Tylko nie mów nikomu” Sekielskich, mówi, że nowe sprawy będą przedawnione po ukończeniu 40. roku życia ofiary. Przedawnienie dotyczy odpowiedzialności księdza, natomiast prawo nie zabrania ubiegania się o zadośćuczynienie od kurii, a uważam, że wina kurii jest bezsprzeczna.   

Co chciałbyś dzisiaj przekazać rodzicom?

Chciałbym przekazać rodzicom, żeby obserwowali swoje dzieci, mieli z nimi dobry kontakt. Żeby dzieciom już w wieku 7-8 lat przekazywali, jakie czyhają na nie zagrożenia i jakie zachowania ze strony dorosłych są nieodpowiednie. Żeby byli przyjaciółmi dla swoich dzieci.

Jak odbierasz ludzi, którzy chowają głowę w piach i w ten sposób chronią księdza? Co nimi kieruje?

Przekonanie świata, że ksiądz jest kimś ważniejszym niż każdy inny obywatel. Ślepa wiara w księdza i przez niektórych mylenie go z Bogiem. Problemem jest też wiara niektórych w to, że „ręce księdza są przedłużeniem rąk Chrystusa”. Zastanawiam się, co ludzie powiedzą mi – czy przedłużenie ręki Chrystusa miał również ksiądz, który zrobił nam krzywdę? Ludzie często opierają się na jakichś wierzeniach, a nie realnej wierze związanej z Bogiem i ewangelią.  

Twoje słowa otuchy dla ofiar pedofilii ze strony księży i nie tylko:

Trzymajcie się, to nie wyrok śmierci. Można z tym żyć, uśmiechać się, mieć cudowną rodzinę, przyjaciół, ludzi, którzy wspierają. Może być bardzo dobrze!

Całość wywiadu z ofiarą księdza pedofila z filmu braci Sekielskich pt. „Zabawa w chowanego” można obejrzeć na kanale telewizji Idź Pod Prąd:

Zachęcamy również do przeczytania oraz obejrzenia wywiadu udzielonego telewizji Idź Pod Prąd przez Marka Sekielskiego, jednego z producentów filmu „Zabawa w chowanego”:

Współpraca: Weronika Lewandowska