Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.

Jarosław Kaczyński spotkał się ze współpracownikiem Donalda Trumpa – byłym burmistrzem Nowego Jorku – Rudim Giulianim. Spotkanie trwało ponad dwie godziny.

Rozmowa dotyczyła polityki bezpieczeństwa:

– To wszystko, co niepokoiło, jeżeli chodzi o kontakty Ameryki z Rosją, mieści się w racjonalnym prowadzeniu polityki, w którym nasze interesy mogą się z łatwością zmieścić – zapewnił prezes PiS.

Jak mówił: „Giuliani jest (…) głęboko przekonany, że ta polityka wzmocnienia pozycji Stanów Zjednoczonych, ta wielka Ameryka – Donalda Trumpa, to będzie sytuacja, w której ten świat demokratyczny, do którego należy Polska, a w szczególności ta jego część, która jest – można powiedzieć – najbardziej wystawiona na różnego rodzaju niebezpieczeństwa, będzie bezpieczniejsza niż przedtem”

Politycy rozmawiali również o gospodarce:

– Wyszła oferta wyraźnego zwiększenia współpracy w różnych sferach, zwłaszcza z uwzględnieniem sfery energetycznej. Dla Polski, która chce być krajem niezależnym od tych, którzy mogą wykorzystywać zależność energetyczną dla celów politycznych, wrogich Polsce, jest to bardzo ciekawe i być może od tego w ogóle zaczniemy relacje polsko-amerykańskie  – mówił Jarosław Kaczyński.

Giuliani przyleciał do Warszawy na obchody rocznicy powstania działającej m.in. w Polsce kancelarii prawnej Greenberg Traurig.

Powszechnie wiadomo, że Giuliani ma bliskie relacje z prezydentem elektem Donaldem Trumpem, był silnie zaangażowany w jego kampanię. To pierwsza wizyta w Polsce osoby z bliskiego otoczenia nowego prezydenta USA.

Jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnego komunikatu po rozmowie Kaczyński – Giuliani, pastor Paweł Chojecki na Twitterze skomentował: USA zainteresowane wspieraniem Jagiellonii? Nawet bardzo!