Przeczytasz tekst w ok. 4 min.

Paweł Chojecki
Red. naczelny magazynu Idź Pod Prąd

Jaka wolność jest fundamentem wszystkich wolności? Jaką wolność Bóg dał człowiekowi na początku? Pamiętasz historię z ogrodu Eden? Adam i Ewa mogli albo uwierzyć Bogu, albo mu nie uwierzyć. Dziś nazywamy to wolnością religii. Oznacza ona, że możemy w Boga nie wierzyć lub w Boga wierzyć. A jeśli wierzymy w Boga, możemy wybrać różne formy oddawania Mu czci, tzw. prawdy wiary i moralność. Jeśli zabierzemy człowiekowi tę najważniejszą wolność do wiary lub niewiary w Boga, to potem możemy mu zabrać inne wolności – wolność słowa, przekonań politycznych, wolność gospodarczą, wolność podróżowania itd. Czy w Polsce mamy wolność religii?

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej
Art. 53. [Wolność sumienia i wyznania]
1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie (…)
6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.

Ustawa z dnia 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania
Art. 6. [Zakaz dyskryminowania lub uprzywilejowania z powodu religii]
1. Nikt nie może być dyskryminowany bądź uprzywilejowany z powodu religii lub przekonań w sprawach religii.

Przyznacie Państwo, że na papierze wygląda to całkiem ładnie, papier jednak wszystko przyjmie, a życie przynosi co innego. Przeciętny katolik nie zdaje sobie sprawy, jaka jest skala dyskryminacji osób innego wyznania w Polsce.

MOWA KOŃCOWA PASTORA CHOJECKIEGO
Ogłoszenie wyroku 5 czerwca

Jeśli ktoś w Polsce przestanie być katolikiem i zostanie protestantem, oznacza to zwykle ostracyzm społeczny i rodzinny, dyskryminację w szkole lub w pracy, blokowanie awansu, brak poszanowania praw przez władzę państwową (np. ze 170 związków wyznaniowych tylko 10 posiada prawo udzielania ślubów tzw. konkordatowych; członkowie pozostałych kościołów muszą iść do urzędnika stanu cywilnego, żeby zawrzeć związek małżeński), brak państwowej ochrony przed bandyckimi napadami i szykanami. Prokuratury odmawiają wszczęcia postępowań wobec ataków na kościoły protestanckie, nie umieją wykryć sprawców, a w ostateczności sądy umarzają sprawy. Protestanci mają znikomy lub żaden dostęp do mediów publicznych oraz życia politycznego. Jakby tego było mało, katolicy mogą w każdej chwili donieść na protestantów i ściągnąć na nich postępowanie karne za tzw. obrazę uczuć religijnych. Przypomina to kary za bluźnierstwo w krajach islamskich. Przykładem jest toczące się od czterech lat postępowanie przeciwko mnie – protestanckiemu pastorowi – za słowa wygłoszone w protestanckim kościele krytykujące katolicki dogmat o przeistoczeniu oraz kult „objawień maryjnych”. W kwietniu w charakterze świadków przesłuchiwano trzech pastorów na okoliczność tego, co wolno głosić protestantom w Polsce i jakie są nasze przekonania na temat Biblii, sakramentów i Jezusa.

Ten ewidentny brak wolności religijnej, dyskryminowanie protestantów i innych grup religijnych oraz skandaliczne uprzywilejowanie Kościoła rzymskokatolickiego szkodzi Polsce przynajmniej na dwa sposoby.

Po pierwsze, niszczy społeczeństwo obywatelskie, powodując brak równości pomiędzy obywatelami i organizacjami, utrwala postawy i relacje feudalne, które przenoszą się z kleru i Kościoła na całe życie społeczne, na traktowanie urzędników, rządu czy władzy państwowej; tłumi debatę społeczną poprzez tresowanie i zastraszanie obywateli, by nie afiszowali się z poglądami, które nie podobają się władzy lub Kościołowi katolickiemu. Demokracja i wolność nie mogą właściwie funkcjonować w takich warunkach!

Po drugie, ogranicza Polakom dostęp do korzyści, jakie kościoły protestanckie dają ukształtowanym demokracjom państw Zachodu. Gdy spojrzymy na historię rozwoju społeczeństw obywatelskich, bez trudu dostrzeżemy, że najdojrzalsze formy społeczne pojawiły się w państwach o ugruntowanej pozycji kościołów protestanckich. To one dały impuls do rozwinięcia się wolności religii, przekonań i słowa w krajach Zachodu. Przykładowo to baptyści amerykańscy doprowadzili do wpisania wolności słowa do Konstytucji USA. Różne formy demokratycznych porozumień (np. „Mayflower compact”), wyboru organów przedstawicielskich, kontroli społecznej urzędów, dochodzenia do konsensusu w sprawach konfliktowych po raz pierwszy zafunkcjonowały właśnie we wspólnotach protestanckich. Kościoły protestanckie do dzisiaj pełnią rolę inkubatorów społeczeństwa obywatelskiego. To tam młodzi ludzie uczą się wrażliwości na potrzeby innych, troski, mają okazję do angażowania się w formie wolontariatu oraz uczą się dojrzałego funkcjonowania organizacji pozarządowych.

Sprawą ostatnią, ale być może najważniejszą, jest pomyślność narodu w wyniku Bożego błogosławieństwa. W Dziejach Apostolskich w 17 rozdziale Bóg objawia, że patrzy na religijne życie narodów ze szczególną uwagą.

Dzieje Apostolskie
17:26 Z jednego pnia wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania,
17:27 Żeby szukały Boga, czy go może nie wyczują i nie znajdą, bo przecież nie jest On daleko od każdego z nas.
17:28 (…) Z jego bowiem rodu jesteśmy.
17:29 Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że bóstwo jest podobne do złota albo srebra, albo do kamienia, wytworu sztuki i ludzkiego umysłu.
17:30 Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali
(Porównaj z Dz. Ap. 14:15-17)

Gdy spojrzymy na historię Wolnego Świata, to największy rozwój technologiczny, społeczny, prawny i państwowy zobaczymy w państwach, które masowo porzucały katolicyzm na rzecz protestantyzmu. Do dzisiaj zajmują one czołowe pozycje w rankingach wolności słowa, swobód obywatelskich, wolności gospodarczej i praworządności. Protestanci, choć stanowią tylko 10% ludności, wytwarzają ponad 25% światowej produkcji. Polski rząd, utrzymując uprzywilejowanie kleru katolickiego i dyskryminując oraz prześladując protestantów, uniemożliwia Polsce wejście na drogę dynamicznego rozwoju gospodarczego, społecznego i państwowego.

Dla przyszłości Polski kluczową sprawą jest obecnie szybkie uświadomienie narodowi szkodliwej roli feudalnego Kościoła katolickiego w rozwoju społeczeństw i wskazanie biblijnej, protestanckiej alternatywy. W przeciwnym razie powtórzymy błędy poprzednich pokoleń i nie wykorzystamy danych nam przez Boga szans i możliwości. Dlatego #IdziemyPoWolność!

Tekst pochodzi z nowego numeru magazynu „Idź Pod Prąd”, który znajdziesz w Empikach, kioskach Ruchu i salonach Garmond.

Ogłoszenie wyroku: 5 czerwca, godz. 13:00 (Sąd Apelacyjny w Lublinie, ul. Obrońców Pokoju 1). Pastor Paweł Chojecki jest sądzony za słowa! Na podstawie kilku zdań z kazań i innych programów emitowanych w prowadzonej przez niego Telewizji Idź Pod Prąd, został oskarżony między innymi o obrazę uczuć religijnych katolików i znieważenie katolickich przedmiotów czci religijnej.