Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Jego pokolenie, wychowane w wolnej Polsce, przejęło odpowiedzialność za swoją młodą Ojczyznę. Jak mówił pan Maksymilian: „oddaliśmy Jej całe nasze serce”. Był bardzo miłym, gościnnym i skromnym człowiekiem. Zmarł 11 maja 2020 r., mając 94 lata, w swoim domu w podlubelskich Piaskach. Dziś, w Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” 1 marca, odbyła się premiera filmu dokumentalnego produkcji Telewizji Idź Pod Prąd pt. „Jak zostałem ŻOŁNIERZEM WYKLĘTYM? Wspomnienia Maksymiliana Jarosza”.

Maksymilian Mieczysław Jarosz urodził się 15 lipca 1925 r. w Piaskach. Syn Ignacego i Anny (z domu Kowalskiej), był najmłodszym dzieckiem z ośmiorga rodzeństwa. W domu i w szkole odebrał wychowanie patriotyczne. Przed wojną jako 13–latek należał do organizacji „Orlęta Lwowskie”, działającej przy Związku Strzeleckim, do którego należeli starsi bracia. Gdy wybuchła wojna, trzej starsi bracia, Jan, Aleksander i Stanisław, zostali zmobilizowani na front. Szczęśliwie powrócili z kampanii wrześniowej.
Już wkrótce wraz z rodzeństwem Maksymilian wstąpił do ruchu oporu, do organizacji „Baony Zemsty”. Niestety Niemcy rozbili oddział w Piaskach, nastąpiły liczne aresztowania i wywózki do obozów. Między innymi dwaj bracia pana Maksymiliana – Jan i Wacław znaleźli się w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz, gdzie zostali zamordowani. Pozostali w dalszym ciągu działali w podziemiu.
W 1942 r., kiedy powstała Armia Krajowa, wszyscy wraz z siostrą Marianną złożyli przysięgę. Maksymilian Jarosz otrzymał pseudonim „Mirski”. Niestety dwóch kolejnych braci zginęło z rąk hitlerowców.
W podlubelskich Piaskach znajdowało się duże getto tranzytowe, skąd transportowano Żydów do obozów zagłady. Cała rodzina Jaroszów pomagała Żydom w getcie, przemycając żywność, lekarstwa oraz dając schronienie w swoim gospodarstwie. Po wojnie rodzina Jaroszów została odznaczona medalem „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata”.

W 2019 roku powstała pierwsza część filmu „Sprawiedliwi wśród Narodów. Historia rodziny Jaroszów”:

Dla żołnierzy Armii Krajowej wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej nie oznaczało wolności. Rosyjskie NKWD wyłapywało ich, zamykało w katowniach, wywoziło w głąb ZSRR lub mordowało na miejscu. Pan Maksymilian zgłosił się na ochotnika do Wojska Polskiego, które szybko okazało się sowieckim i zdezerterował, jak wielu jego kolegów z okolic. Wstąpił do podziemia antykomunistycznego do oddziału „Lwa” – Antoniego Kopaczewskiego.
Jednak, na prośbę matki, która rozpaczała po utracie czterech synów, Maksymilian ujawnił się.
Jarosz był wielokrotnie nękany i przesłuchiwany przez UB – także za kontakty z „Lalusiem” Józefem Franczakiem – ostatnim partyzantem antykomunistycznego podziemia, ukrywającym się do 1963 r., który nigdy nie złożył broni.
Maksymilian Jarosz z pomocą żony, Bogumiły z d. Jastrzębskiej, oraz córek wraz z rodzinami spisał swoje wspomnienia w książce „Ocalić od zapomnienia”, a także „Żołnierze wyklęci” Marka Koprowskiego.
Był bardzo miłym, gościnnym i skromnym człowiekiem. Jego pokolenie, wychowane w wolnej Polsce, przyjęło odpowiedzialność za swoją młodą Ojczyznę. Jak mówił pan Maksymilian: „oddaliśmy Jej całe nasze serce”.
Zmarł 11 maja 2020 r., mając 94 lata, w swoim domu w Piaskach.

Scenariusz i reżyseria: Marzena Chojecka
Wywiady: Marzena Chojecka, Kornelia Chojecka
Zdjęcia: Rafał Wasiluk, Weronika Machała, Eunika Chojecka, Agata Machała
Montaż i udźwiękowienie: Weronika Machała, Rafał Wasiluk
Miks i mastering dźwięku: Mateusz Kosnowicz
Wystąpił: Krzysztof Machała
Współpraca: Fundacja „Twój Ruch”
Muzyka: envato.com

Dziękujemy pani Mariannie Jarosz-Krasnodębskiej za udostępnienie zdjęć z archiwum rodzinnego. Film realizowany przez Telewizję Idź Pod Prąd w latach 2019-2021.