Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.

Mieszkańcy krajów europejskich, którzy wyjechali walczyć po stronie Państwa Islamskiego, teraz wracają do Europy i mogą przeprowadzać ataki terrorystyczne. Takie wnioski wypływają z raportu Unii Europejskiej.

Twórcy raportu oceniają, że do Syrii wyjechało około pięciu tysięcy dżihadystów z krajów europejskich. Niemal dwa tysiące już powróciło, około tysiąc zginęło, pozostali wciąż walczą.

Część powracających ma do wykonania kolejną misję: przeprowadzenie zamachu.

Rok temu w Paryżu i w marcu tego roku w Brukseli zamachów dokonali właśnie powracający z wojny w Syrii mieszkańcy Europy. Jutro pełny raport będzie przedstawiony unijnym ministrom spraw zagranicznych.

Przed zagrożeniem ze strony powracających dżihadystów ostrzega także Europol. Najbardziej zagrożonymi państwami są Francja, Belgia, Niemcy, Holandia i Wielka Brytania.

Prezydent Chorwacji Kolinda Grabar-Kitarović uważa, że zagrożenie jest jeszcze większe. Według niej do Bośni i Hercegowiny wracają tysiące bojowników Państwa Islamskiego.


– Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i zmierzyć się z nadchodzącymi trendami, także z powrotem bojowników z tzw. Państwa Islamskiego z walk w Iraku i Syrii. Jest ich już kilka tysięcy, a nie można też bagatelizować wpływu pewnych innych państw – podkreśliła prezydent Chorwacji