Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.

„Spodziewam się nawet dwucyfrowej inflacji” – mówi ekonomistka Alicja Defratyka w programie Telewizji Idź Pod Prąd. Jak dodaje: „Część gospodarstw domowych może mieć problemy, żeby związać koniec z końcem”. O problemach polskiej gospodarki z autorką projektu Ciekaweliczby.pl rozmawiali pastor Paweł Chojecki i red. Cezary Kłosowicz.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM IPP TV NA ŻYWO:

„Niestety, nie mam dobrych wieści. Spodziewam się wyższej inflacji, może nawet dwucyfrowej” – prognozuje Alicja Defratyka i wyjaśnia, co to oznacza w praktyce:

„Przy tak wysokiej inflacji – ok. 8% rocznie, a takiej możemy się spodziewać, a nawet wyższej – to jest tak, jakbyśmy tracili jedną pensję, bo spada wartość nabywcza pieniędzy, czyli tak, jakbyśmy cały rok pracowali […] i dostawali wynagrodzenie przez jedenaście miesięcy, a nie przez dwanaście”.

Jak podkreśla ekonomistka, wzrost inflacji mocno uderza w budżety domowe:

„Rada dla wszystkich gospodarstw domowych jest taka, że w najbliższych miesiącach, a nawet latach, muszą lepiej gospodarować swoim budżetem domowym. Polskie społeczeństwo przejdzie coś w rodzaju przyspieszonego kursu edukacji ekonomicznej. Może nieco bardziej będziemy poruszali temat gospodarki i tego, jak decyzje, brak decyzji lub błędne decyzje polityków wpływają na nasze portfele. […] Część gospodarstw domowych może mieć problemy, żeby związać koniec z końcem w związku z różnymi podwyżkami i z tym, jak inflacja wpływa na ich portfele czy jak rosną ceny energii i koszty utrzymania mieszkania. Czeka nas trudniejszy rok”.