Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Po śmierci dwóch francuskich policjantów w czasie ataków na redakcję Charlie Hebdo 7 stycznia i zabiciu kolejnych policjantów w atakach następnego dnia francuska policja domaga się większej liczby broni i broni o większej mocy.

 

W czasie ataku na Charlie Hebdo sytuacja była bardzo nierówna – na korzyść terrorystów – z powodu aktualnego podejścia do broni we francuskiej policji. Breitbart News donosi, że „nieuzbrojeni paryscy policjanci byli zmuszeni do ucieczki, kiedy spotkali uzbrojonych napastników”. Brytyjski Independent pisze, że „trzech policjantów przybyło [na miejsce ataku] na rowerach, ale musiało się wycofać, ponieważ [atakujący] byli uzbrojeni”. Policjant przydzielony do ochrony Stephane’a Charbonniera, redaktora Charlie Hebdo, został zabity. Zastrzelono także jednego z funkcjonariuszy na rowerze górskim.

 

Agencja Associated Press donosi, że związki zawodowe francuskiej policji spotkały się 19 stycznia z przedstawicielami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, żądając odebrania przewagi terrorystom i innym atakującym. Związki domagały się więcej broni oraz „mocniejszej” broni, jak również „sprzętu ochronnego, lepszego szkolenia i więcej możliwości prawych dla ochrony przed terrorystami”.

 

Przemoc i śmierć działy się na przestrzeni dwóch dni, ponieważ kontrola broni tworzy znakomity mikrokosmos dla przemocy i śmierci. Powoduje je w większej skali w innych europejskich krajach, jak choćby w Anglii. 24 września Breitbart News napisał, że regulacje dotyczące broni uczyniły z Anglii „najbardziej brutalny kraj w Europie”.

 

W 2009 r., dwanaście lat po uchwaleniu w Anglii najbardziej restrykcyjnych ograniczeń dostępu do broni Daily Mail napisał: „Zjednoczone Królestwo [ma] gorsze statystyki wszelkich rodzajów przemocy niż USA i Południowa Afryka”.

 

tłumaczenie: Cezary Kłosowicz
źródło: http://www.breitbart.com/national-security/2015/01/19/french-police-gun-control-isnt-working-for-us/