Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Zaledwie pięć dni temu rząd zaproponował przepis o przedłużeniu kadencji, do czasu wyboru następcy, w odniesieniu do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta! – nie krył swojego zdziwienia nad niekonsekwencją działania polityków PiS dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, Mirosław Wróblewski, w rozmowie z telewizją Idź Pod Prąd. Przedstawiciele Sejmu twierdzą, że przepis o pełnieniu obowiązków przez RPO jest niekonstytucyjny ze względu na aktualną sytuację polityczną. Jest to zdecydowanie stawianie wozu przed koniem, co nie powinno mieć miejsca w demokratycznym państwie konstytucyjnym – powiedział.

We wtorek (13.04) odbyła się rozprawa dotycząca konstytucyjności przepisu stanowiącego, że RPO ma spełniać swoje obowiązki po upływie swojej kadencji, oczekując na objęcie go przez następcę. W wywiadzie dla telewizji Idź Pod Prąd Mirosław Wróblewski wyraził swoją obawę dotyczącą orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie: – Pytania sędziów wydają się mocno sugerować, że Trybunał Konstytucyjny może orzec niekonstytucyjność tego przepisu ustawy.

Orzeczenie TK zostanie ogłoszone 15 kwietnia o godzinie 9:00. – Mam nadzieję, że Trybunał zadba jednak o tych wszystkich obywateli RP, żeby mieli instytucję, do której mogą się zwrócić z wnioskiem o pomoc w ochronie swoich praw – stwierdził.

CAŁOŚĆ ROZMOWY Z DYREKTOREM WRÓBLEWSKIM:

 

Pytania sędziów wydają się mocno sugerować, że Trybunał Konstytucyjny może orzec niekonstytucyjność tego przepisu ustawy w czwartek. To może oczywiście rodzić daleko idące konsekwencje, będzie to zmiana praktyki tradycji ustrojowej, funkcjonującej od 30 lat. Będzie to także problem dla takich instytucji, jak Najwyższa Izba Kontroli czy Narodowy Bank Polski, bo mają one analogiczne przepisy dotyczące swoich prezesów. Co ciekawe, zaledwie pięć dni temu rząd zaproponował taki przepis o przedłużeniu kadencji, do czasu wyboru następcy, w odniesieniu do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Widać więc, że jest to rozwiązanie pragmatyczne, służące zapewnieniu funkcjonowania jakiegoś organu do czasu powołania nowej osoby – powiedział w IPP TV Mirosław Wróblewski.

– Przedstawiciel wnioskodawców, jak i poseł, który reprezentował Sejm, jednoznacznie stwierdzili, że wcześniej nie było wątpliwości konstytucyjnej do przepisu, natomiast obecna sytuacja polityczna, w której obie izby nie są w stanie wyłonić kolejnego Rzecznika powoduje, że ten przepis musi zostać uchylony. Jest to wątpliwe, że sytuacja polityczna powoduje, że jakiś przepis staje się niekonstytucyjny pomimo tego, że wcześniej nie było wątpliwości konstytucyjnych w stosunku do niego. Jest to zdecydowanie stawianie wozu przed koniem, co nie powinno mieć miejsca w demokratycznym państwie konstytucyjnym – dodał dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego.