Dr Tomasz Pawłuszko, ekspert geostrategii i obronności z Uniwersytetu Opolskiego mówił o postępującym uzależnieniu Rosji od Chin:
„Rosja będzie osłabiona po tym konflikcie [z Ukrainą]. Straci zachodnie rynki, korporacje i finansowanie. To stwarza przestrzeń dla chińskiego kapitału, chińskich spółek, koncernów. Oczywiście władza w Rosji się wyżywi – będzie dalej dobrze żyć i zarabiać na zyskach rosyjskich koncernów energetycznych, które za 10-20 lat będą uzależnione od Chin. Widzimy, że uzależnienie energetyczne Rosji od Chin rośnie. […] Jeśli uzależni się od Chin również sektor finansowy, eksportowy, technologiczny Rosji, to stanie się ona po prostu dużym Pakistanem – krajem atomowym zależnym od Chin, ale raczej biednym i bez tej rangi międzynarodowej, jaką miał kiedyś. […]
Proszę zobaczyć, co się dzieje w Pakistanie. Chińczycy weszli tam i meblują kraj po swojemu – budują koleje, miasta, lotniska, port w Gwadarze. Cały Jedwabny Szlak opiera się na słabym, rozpadającym się państwie pakistańskim, w którym walczą różne frakcje islamskie. Nie wykluczałbym, że w Rosji nagle pojawią się frakcje islamskie albo jakieś radykalne prawosławie – i że teraz misja Rosji będzie rodzaju religijnego, już nie tylko nacjonalistycznego. To się może pojawić.
W krajach Trzeciego Świata są rozmaite ideologie polityczne. W Rosji zawsze przygotowany był taki grunt, żeby ideologia była antyzachodnia – […] religijnie, narodowo, militarnie itd. […] Pytanie, czy to ma sens, bo Rosja mogła być bogatym krajem na styku Zachodu i Wschodu. Wybrała bycie prawosławnym Pakistanem.
Z perspektywy historycznej to wygląda dla Rosji bardzo źle. Nie łudźmy się, Pakistan nie stanie się mocarstwem dzięki współpracy z Chinami, ale będzie kontrolowany przez Chiny, bo Chińczykom zależy na tym, żeby oskrzydlić Indie. Tak samo Rosja może być takim krajem, który pozwoli Chińczykom oskrzydlać Zachód, Europę – głównego sojusznika Ameryki” – ocenił dr Pawłuszko.