Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.
„Ktokolwiek usłyszy historię Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, nigdy więcej nie odważy się powiedzieć o „polskich obozach śmierci” – powiedział Johnny Daniels, doradca Donalda Trumpa, uznawany za jednego ze stu najbardziej wpływowych Żydów na świecie. W wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy” stwierdził, że brzmią jak historie z Bonda.

Daniels wyjawił, że pracuje razem z telewizją HBO nad stworzeniem serii świadectw Sprawiedliwych. “To są gotowe scenariusze na film, których nikt nie chciał wysłuchać. Choćby warszawskie zoo i rodzina Żabińskich, która ocaliła 300 osób. Hollywood kręci o tym film. Dlaczego nie Polska?”

Podkreślił, że ten brak postara się wypełnić założone przez niego Centrum Edukacyjne Polskich Sprawiedliwych.

Daniels zwrócił uwagę na ciężką sytuację Sprawiedliwych w Polsce „Dlaczego niektórzy z nich nie mają na leki? Przecież powinni być przez państwo noszeni na rękach. Wszystkie dotychczasowe rządy o nich zapominały.”

Postawę Johnnego Danielsa pochwalił dzisiaj Marian Kowalski:
„Do głosu dzięki Trumpowi dochodzą środowiska Żydów prawicowych, a nie Sorosowych. To jest całkiem inna narracja. Te Grossy, Sorose, Gazeta Wyborcza wiedzieli, jak Polaków obszczekiwać, a tu są Żydzi, którzy naprawdę mają doświadczenie historyczne i doskonale sobie zdają sprawę z tego, ile Żydzi zawdzięczają Polakom. I tutaj trzeba się też naprawdę postarać, żeby porządni twórcy holywoodzcy zdobywali Oscary na filmach pokazujących bohaterstwo Polaków w czasie II wojny światowej.”