„To jest czas, w którym trzeba poświęcić wiele, żeby wiele ocalić – słowa te wypowiedział polski i amerykański bohater Tadeusz Kościuszko. W roku 2020 te słowa przywodzą na myśl Hongkończyków i ich walkę o wszystko” – tak swój wykład rozpoczęła Hanna Shen, korespondentka Telewizji Idź Pod Prąd na Tajwanie, na VI Zjeździe Klubów IPP TV „Wolność vs. komunizm”. „Wielu Hongkończyków mówi, że walkę o wolność będą toczyć do końca. Jak Tadeusz Kościuszko – śmierć albo zwycięstwo”. „Dziś my, patrząc na nich, powinniśmy rozumieć, że właśnie walka z komunizmem i socjalizmem w każdej postaci to walka o naszą duszę” – podsumowała polska dziennikarka mieszkająca na Tajwanie.
„Hongkończycy uważani są za osoby bardzo pragmatyczne. Wydawało się, że głęboki udział w życiu politycznym to nie jest coś, czym szczególnie zajmowali się nawet po przejściu Hongkongu pod władzę chińską. A wszystko zaczęło się od 1997 r., kiedy Hongkong stał się specjalnym regionem administracyjnym ChRL. Od tego momentu krok po kroku, rok za rokiem, wszyscy zaczęli rozumieć, że ich życie będzie teraz wyglądać inaczej. Zaczęli odczuwać korupcję na najwyższych szczeblach władzy, zauważać powiększające się koszty utrzymania, rosnącą niechcianą imigrację z Chin, ograniczenia swobód obywatelskich. Równocześnie coraz więcej obywateli Hongkongu zaczęło sprzeciwiać się rosnącej kontroli komunistycznych władz” – zaczęła Hanna Shen. Aby zrozumieć, skąd zatem bierze się w Hongkończykach siła do heroicznej walki o wolność, dziennikarka przywołała słowa twórcy wolnych, proniepodległościowych mediów Hongkongu, Jimmy’ego Lai: „Chińczycy uważają, że my mamy tylko ciało, a my mamy również duszę. To jest właśnie walka Hongkończyków. To jest walka o dusze i dlatego młodzi Hongkończycy uważają, że jest to walka, dla której należy poświęcić wszystko”.
Hanna Shen opowiedziała, jakie wydarzenia miały miejsce w Hongkongu w ciągu ostatnich lat. W 2019 r. Pekin próbował wprowadzić ustawę dotyczącą ekstradycji. W połowie ubiegłego roku na ulicach Hongkongu protestowało ponad 2 mln osób, co spotkało się z brutalną reakcją chińskiej policji i bezpieki przebranych w mundury policji hongkońskiej. Kolejnym krokiem, który KPCh próbuje wykonać, jest wprowadzenie ustawy dotyczącej bezpieczeństwa narodowego. W praktyce oznaczałaby ona dla Hongkończyków m.in. to, że każdy, kto występuje przeciwko władzy, może być oskarżony o działalność sabotażową, separatystyczną. Ponadto, w myśl tej ustawy zagraniczni dziennikarze, studenci, naukowcy, biznesmeni mogą być oskarżeni o próbę ingerencji zewnętrznej, a ich pojawienie się na proteście Hongkończyków może być podstawą do zatrzymania cudzoziemca w Hongkongu. „Ta ustawa jest wymierzona w to, co Pekin uważa za wirus. I to wirus dużo gorszy od COVID-19. Dla Pekinu jest to wirus Wolności” – powiedziała korespondentka IPP TV.
Redaktor Hanna Shen podkreśliła, że to, co dzieje się obecnie w Hongkongu, dotyczy również nas, także na płaszczyźnie naszego stosunku do Chin. „Dziś my, patrząc na nich, powinniśmy rozumieć, że właśnie walka z komunizmem i socjalizmem w każdej postaci to walka o naszą duszę”. Dziennikarka zaznaczyła, jakie wnioski my, Polacy, powinniśmy wyciągnąć z doświadczeń Hongkończyków represjonowanych przez komunistyczne Chiny:
Na koniec wykładu korespondentka Telewizji Idź Pod Prąd przywołała słowa legendy chińskiej piłki nożnej, pana Hao Haidonga: „Myślę, że partia komunistyczna powinna być wykopana z ludzkości. Do takiej walki, do wykopania partii komunistycznej z ludzkości, mogą stanąć i mogą ją wygrać tylko ludzie, narody, państwa, które rozumieją, tak jak Hongkończycy, że jest to walka o ich duszę”.
Zobacz również „Gwiazda chińskiej piłki rzuca wyzwanie Lewandowskim!”:
Zobacz komentarze