Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.

Grupa deputowanych pod kierownictwem Vaclava Klausa Jr członka Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) chce ukarać ograniczenia wolności słowa w publicznych sieciach społecznościowych. Usuwanie treści zamieszczonych przez użytkowników miałoby grozić karą pozbawienia wolności do trzech lat lub karą grzywny – podał czeski portal aktualne.cz

Projekt został podpisany przez prawie 40 posłów z różnych ugrupowań: ODS, ANO, SPD, CSSD, KSČM, KDU-ČSL i STAN. Zgodnie z wnioskiem karane byłoby nieuzasadnione usunięcie lub uniemożliwienie wniesienia wkładu w sprawy publiczne, które nie byłyby sprzeczne z prawem karnym, umowami międzynarodowymi lub dobrymi obyczajami. Jednocześnie ingerencja musiałaby być powodowana chęcią utrudnienia lub sfingowania swobodnej debaty publicznej.

Mniej poważne przypadki naruszenia wolności słowa, w tym zaniedbania, byłyby przestępstwem. W takich przypadkach osoby prowadzące portale społecznościowe byłyby narażone na grzywnę w wysokości pół miliona dolarów, przedsiębiorcy i firmy do pięćdziesięciu milionów dolarów.

„Wolność słowa jest jednym z fundamentów naszej cywilizacji, ludzie mają prawo do przekazywania swoich opinii.” – powiedział Klaus. Darmowy Internet jest ważną częścią wolności słowa, gdy koliduje z tradycyjnym monopolem medialnym.

Ostatnio, według Klausa, istnieje presja, aby uzyskać kontrolę nad Internetem. „Wiele osób jest zablokowanych za absolutnie niewinne opinie lub po prostu opinie wynikające z ich myślenia” – mówi. Odrzuca też argumentację jakoby portale społecznościowe, były prywatnymi firmami, które niezależnie mogą określać warunki.

Autorzy projektu twierdzą, że usuwanie wpisów lub blokowanie użytkowników narusza Kartę Praw Podstawowych. Projekt zostanie najpierw rozpatrzony przez rząd.