„Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości.” – marszałek Józef Piłsudski. Dziś obchodzimy 150. rocznicę jego urodzin.
Marian Kowalski: Kim jest dla mnie Józef Piłsudski? Marszałek jest kimś, kogo dzisiaj w Polsce brakuje – człowieka, który dla wielu jest niekwestionowanym przywódcą i autorytetem, a reszta nie śmie krytykować. Dzisiaj w Polsce brakuje ludzi, którzy są zasłużeni, i to w boju, którzy osiągnęli sukces militarny i polityczny, są kimś, kogo zawsze warto słuchać. dzisiaj mamy demokrację, która jest takim chaosem, gdzie byle „gnój” wychodzi jako poseł i… (przepraszam dzisiaj będę mówił prawdę [dosadnie] tj. Piłsudski) „pierdoli” i gówno można mu zrobić. A agenci i zdrajcy mają immunitety i diety wypłacane z pieniędzy i krzywdy podatnika. W tej sytuacji nie można mówić pięknych słówek, gładkich i nie raniących nikogo. Brakuje kogoś, kto potrafi wprowadzić na salę sejmową wojsko lub policję, pozamykać „skur…” do więzienia i zrobić porządek w kraju. Brakuje kogoś takiego, kto byłby gotów wymierzyć sprawiedliwość polityczną. Nawet swoim dawnym współpracownikom, jeśli okazałoby się, że dla nich ważniejsze są procedury, dokumenty niż POLSKA RACJA STANU. (…)
Paweł Chojecki: Piłsudski to był mąż opatrznościowy. Opatrzność oznacza odwołanie się do Boga w języku polskim. Tutaj można powiedzieć, że o ile przez cały XIX wiek mieliśmy wiele zrywów, ale żadnego przywódcy na miarę zwycięstwa. Ale kiedy sytuacja była beznadziejna, kiedy wszyscy stracili jakąkolwiek wiarę, to marszałek miał odwagę zobaczyć działanie Boga w historii. To, co zrobił marszałek Piłsudski to było na miarę cudu, to było wykorzystanie okna w historii. Wielu knuło, wielu myślało, żeby tam przy Rosji [budować Polskę] albo żeby poprawić troszeczkę swoje warunki zaborów. A on myślał o pełnej niepodległości, kiedy szansy na nią praktycznie nie było. I rzadko się powołują, którzy marszałka cytują na takie jego słowa: „Ręka Boża prowadzi mnie i osłania”. Wielu ludzi pokpiwa z jego zaufania Bogu, ale zarówno jego czyny jak i te słowa wskazują, że ten człowiek miał świadomość, że nie podźwignie Polski z kolan [bez Boga]. Kiedy bolszewik podchodził pod Warszawę i chodziło o zagłuszenie komunikacji radiowej pomiędzy armią rosyjską to marszałek Piłsudski wziął Biblię, dał telegrafiście i powiedział: „czytaj to kacapom”. [marszałek Józef Piłsudski był protestantem].
Marszałek w cytatach:
Zapraszamy na cały komentarz: