Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

– Głównym celem mojego spotkania z papieżem byłoby to, aby wnioskować o dymisję całego Episkopatu Polski – w wywiadzie z telewizją Idź Pod Prąd Janusz Szymik, kilkaset razy wykorzystany seksualnie przez ks. Jana Wodniaka. – Od kilku lat oczekujemy takiego gestu solidarnościowego duchownych z ofiarami księży pedofilów. Tylko prawda może nas wyzwolić, to jasno wynika z Pisma Świętego! – w rozmowie w IPP TV Szymon Piegza, dziennikarz Onet Wiadomości, który na łamach portalu opisał sprawę ofiary ks. Wodniaka. 

ZOBACZ CAŁY WYWIAD Z JANUSZEM SZYMIKIEM I SZYMONEM PIEGZĄ:

Szymon Piegza, redaktor i dziennikarz Onet Wiadomości w reportażu „Jak kardynał i biskupi tuszowali pedofilię księdza Wodniaka” ujawnił, że kardynał Stanisław Dziwisz w 2012 r. został poinformowany przez księdza Isakowicza-Zaleskiego o przestępstwach popełnionych przez ks. Jana Wodniaka na Januszu Szymiku. Dowiedział się o tym także biskup Rakoczy, jednak nie podjęli oni żadnych działań. Dziwisz oświadczył, że w czasie, gdy pełnił urząd metropolity krakowskiego nie dotarła do niego nigdy żadna wiadomość. Ksiądz Isakowicz-Zaleski opublikował w połowie września list, który 8 lat temu wręczył kard. Dziwiszowi, jednak ten twierdzi, że nie przypomina sobie otrzymania kiedykolwiek listu.
Po ukazaniu się reportażu Onetu kardynał zadeklarował chęć spotkania z Januszem Szymikiem. – Stanisław Dziwisz poprzez Polską Agencję Prasową zapewnił mnie, że podejmie odpowiednie kroki w spotkaniu, ale do dziś do żadnego spotkania nie doszło. Uważam, że spotkanie powinno się odbyć już w 2012 r. – powiedział na antenie IPP TV Janusz Szymik. Jednak mimo medialnych deklaracji, kard. Dziwisz się do dziś się z nim nie skontaktował.

Mimo medialnych deklaracji chęci spotkania, kard. Dziwisz do dziś nie skontaktował się z Januszem Szymikiem.


– Kto powinien ponieść konsekwencje za to, co spotkało pana Janusza Szymika? – zapytała dziennikarza Onetu red. Kornelia Chojecka. – Już dzisiaj wiemy, że w Watykanie toczy się wstępne postępowanie wobec biskupa Rakoczego, które zostało powierzone abp. Markowi Jędraszewskiemu, metropolicie krakowskiemu. Najbardziej poważną sprawą jest jednak wątek zaniedbań kard. Dziwisza. Uważam, że ta sprawa powinna natychmiast zostać wyjaśniona w Watykanie, (…) powinien się nią zająć sam papież Franciszek – stwierdził Szymon Piegza.
W rozmowie z TVN24 Janusz Szymik powiedział, że jego “głównym celem jest spotkanie z Franciszkiem i wyciągnięcie konsekwencji wobec hierarchów polskiego Kościoła”. Redaktor Chojecka zapytała mężczyznę, w jaki sposób spotkanie z papieżem miałoby pomóc w tej sprawie. – Efektem finalnym mojego spotkania z Ojcem Świętym byłoby zawnioskowanie o dymisję całego Episkopatu Polski. Tak wielu hierarchów w polskim Kościele postąpiło niezgodnie z motu proprio dot. postępowania w przypadków wykorzystywania seksualnego nieletnich, że wszyscy powinni ponieść odpowiedzialność – złożyć dymisję swojego urzędu na ręce papieża Franciszka – odpowiedział pokrzywdzony przez ks. Wodniaka.

Efektem finalnym mojego spotkania z Ojcem Świętym byłoby zawnioskowanie o dymisję całego Episkopatu Polski.


– Czy dymisja Episkopatu Polski jest możliwa? – zapytano dziennikarza Onetu. – Myślę, że od kilku lat oczekujemy tej historycznej decyzji w Kościele katolickim – gestu solidarnościowego z ofiarami księży pedofilów. Na przykładzie bp. Janiaka jednak widzimy, że żaden biskup nie jest w stanie się oczyścić, rozliczyć z własnych zaniedbań. Dzisiaj w polskim Kościele dymisja jest niemożliwa, dlatego powinniśmy w tej sprawie apelować do papieża Franciszka – odpowiedział Szymon Piegza. – Trzeba zaznaczyć, że Watykan został poinformowany o sprawie przez ks. Isakowicza-Zaleskiego już w 2013 r., za pontyfikatu Franciszka, ale nic nie zrobiono w tej sprawie, “zabawa w chowanego” trwa – dodała w tym kontekście red. Chojecka.

Dzisiaj w polskim Kościele dymisja jest niemożliwa, dlatego powinniśmy w tej sprawie apelować do papieża Franciszka.


Janusz Szymik wyznał w rozmowie z TVN24, że hierarchowie dokonali na nim “duchowej eutanazji”. – Jako dziecko ufałem Kościołowi, wiązałem z nim swoją przyszłość, a zostałem brutalnie potraktowany przez jego przedstawicieli, przez najwyższych hierarchów. Moja wiara w instytucję Kościoła legła w gruzach. Wiara katolicka również uległa zachwianiu, bowiem w modlitwie jest powiedziane “wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół”, a ja już nie wierzę w te zapewnienia – wyjaśnił pokrzywdzony przez ks. Wodniaka.
Szymon Piegza opowiedział, jakich skutków swoich reportaży spodziewa się w przyszłości. – To, co wydarzyło się po premierze “Zabawy w chowanego” Sekielskich pokazuje, że powolne zmiany zaczynają następować – Edward Janiak nie jest już biskupem. Jeśli miałbym pokusić się o przewidywania, w jakim kierunku będą szły zmiany w Kościele, chciałbym, żeby szły w kierunku oczyszczania i wyjaśniania, nawet jeśli wiąże się to z bólem. Prawda i tylko prawda może nas wyzwolić. To zdanie wyciągnięte przecież z Pisma Świętego, które duchowni na co dzień nam głoszą. Kościół obecnie ma duży problem, nie tylko z wykorzystywaniem seksualnym, i uważam, że jedynym rozwiązaniem jest stanięcie w prawdzie i szczere wyznanie własnych grzechów!

Prawda i tylko prawda może nas wyzwolić, to jasno wynika z Pisma Świętego!


ZOBACZ RÓWNIEŻ ROZMOWĘ IPP TV Z MEC. ARTUREM NOWAKIEM, PRAWNIKIEM POKRZYWDZONEGO: