Przeczytasz tekst w ok. 4 min.

Minął miesiąc od premiery filmu “Zabawa w chowanego” o pedofilii w Kościele katolickim. W zeszłą sobotę biskup Edward Janiak, antybohater filmu Sekielskich, napisał kolejny list, oskarżając prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka o uderzanie w wizerunek Kościoła. Bracia Sekielscy zostali nazwani wrogami Kościoła, którzy dostali pieniądze za nagranie filmu. Bohater filmu – pokrzywdzony przez księdza pedofila, którego krył bp Janiak – nazwał list „stekiem kłamstw” w wywiadzie dla Telewizji Idź Pod Prąd. Pastor Paweł Chojecki dodał, że jeśli biskup Janiak brał czynny udział w tuszowaniu pedofilii w Kościele, powinien spędzić parę lat w więzieniu.

Biskup Edward Janiak, który krył księdza pedofila Arkadiusza H., w liście skierowanym do polskich biskupów wyraził swoje oburzenie faktem, że po emisji filmu prymas złożył do Kongregacji pismo „o zaniechaniu obowiązków ordynariusza i wydał wyrok, że powinien być usunięty z zajmowanego stanowiska”. Ponadto bp Janiak krytykuje też decyzję o powołaniu Fundacji św. Józefa, która ma nieść pomoc ofiarom pedofilii w Kościele. Twierdzi, że została ona powołana przez prymasa wbrew woli hierarchów Kościoła katolickiego:

W moim odczuciu sprawcą ogromnego zamieszania i uderzeniem w wizerunek Kościoła w ostatnich dniach jest działanie ks. abp. Wojciecha Polaka – pisze biskup Janiak.

Janiak skrytykował także plakaty zawieszone w ramach akcji „Zranieni w Kościele”. To apel do ofiar, aby nie milczały i zgłaszały przypadki pedofilii w Kościele. Na plakatach podano numer infolinii. Rozsyłał je parafiom prymas Polak. Zdaniem biskupa zostały źle przyjęte przez wiernych, a na małych parafiach wywołały zgorszenie.

Na odpowiedź arcybiskupa Wojciecha Polaka nie trzeba było długo czekać:

Jako delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży, po zapoznaniu się z materiałem zawartym w filmie „Zabawa w chowanego”, nie mogłem milczeć lub pozostać bezczynny wobec przedstawionych faktów. Złożenie zawiadomienia nie rozstrzyga o winie i daje rzeczywistą szansę ks. bp. Edwardowi Janiakowi na przedstawienie argumentów w swojej obronie. Osądzenie sprawy jest wyłączną kompetencją Stolicy Apostolskiej. Podjęte przeze mnie działanie jest wyrazem ewangelicznej troski o dobro osób pokrzywdzonych i o prawdziwe dobro Kościoła, a także realizacją misji ochrony dzieci i młodzieży, powierzonej mi przez Konferencję Episkopatu Polski.

Z kolei jeden ze współautorów filmu „Zabawa w chowanego” Tomasz Sekielski na swoim vlogu odniósł się do zarzutów biskupa Janiaka w sposób następujący:

Ten list jest kuriozalny z wielu powodów, ale też w kilku punktach jest kłamliwy. Biskup Janiak mija się z prawdą, kłamie.

Współtwórca filmu „Zabawa w chowanego” dodaje też:

Bp Edward Janiak kłamie, pisząc, że prymas Polak spotkał się z braćmi Sekielskimi w przededniu premiery „Zabawy w chowanego”. Oświadczam, że nigdy nie rozmawialiśmy na temat tego filmu z abp. Wojciechem Polakiem.

Podobnie sprawę przedstawia Jakub Pankowiak, bohater filmu braci Sekielskich ,,Zabawa w chowanego”, pokrzywdzony przez księdza pedofila Arkadiusza H. Jak stwierdził w wywiadzie udzielonym Telewizji Idź Pod Prąd:

Zdałem sobie sprawę, że ten list jest na dobrą sprawę stekiem kłamstw, do których nie należy się przywiązywać […]. Pierwsze kłamstwo to takie, które mówi, że Tomasz Sekielski bądź bracia Sekielscy spotkali się z prymasem przed emisją filmu – chyba nawet brzmi to w ten sposób, że prymas odwiedził braci Sekielskich. […] Mam taką wiedzę, że ani Tomek, ani Marek nie spotykali się z prymasem w sprawie filmu. Jest to więc pierwsze podstawowe i mocne kłamstwo. Drugie to takie, że bracia Sekielscy to wrogowie Kościoła. Już to przerabialiśmy wcześniej, ale mam wrażenie, że bp Janiak chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, że jego działania bardziej szkodzą Kościołowi niż to, co robią bracia Sekielscy […].

Gość Telewizji Idź Pod Prąd uważa również, że akcja plakatowa „Zranieni w Kościele” organizowana przez Fundację św Józefa jest pomysłem dobrym i potrzebnym. Natomiast krytykę powyższej inicjatywy przez bp. Janiaka uważa za bezzasadną:

Biskup Janiak znowu zapomniał o nas. Mówił, że bardzo troszczy się o poszkodowanych, o wszystkich wykorzystanych, natomiast nasza sprawa – przynajmniej mojego brata – rozpoczęła się w grudniu 2018 roku i biskup Janiak nie poświęcił ani jednej sekundy, żeby z nami porozmawiać czy zapytać, jak się czujemy, w jaki sposób można nam pomóc czy w ogóle zatroszczyć się o nas choćby w sposób duchowy – czyli choćby pomodlić się za nas.

Pastor Kościoła Nowego Przymierza w Lublinie, Paweł Chojecki, w programie Idź Pod Prąd na Żywo, odniósł się do roli biskupa Edwarda Janiaka w kryciu księży pedofilów:

Jeśli biskup Janiak brał czynny udział w tuszowaniu przestępstw, narażał dzieci i ich rodziców na ogromne cierpienia, przenosząc księży pedofilów na kolejne parafie, to powinien spędzić parę lat w więzieniu.

W kontekście walki między hierarchami kościelnymi, dodał:

Nie ma tam żadnej normy, przyzwoitości. To są knurie (a nie kurie) i oni się boją tylko elektrycznego pastucha, boją się tylko waszej opinii. Jeśli dalej będziecie siedzieć cicho, dalej będziecie grzecznie chodzić […], oni dalej będą robić, co będą chcieli, także z waszymi malutkimi dziećmi. To jest współodpowiedzialność wszystkich katolików, że wyhodowali taką knurię.

Pastor Chojecki uważa również, że jeżeli nie powstanie konkurencja pomiędzy kościołami, jeśli ludzie nie usłyszą o kościołach, które będą wskazywały prawdziwego Jezusa Chrystusa, to ludzie pójdą w kierunku ateizmu, cynizmu i dodatkowo będą narażeni na działanie organizacji lewicowych.

Inaczej Kościół katolicki będzie gnił i zapadał się do środka, a obok, na zewnątrz, będzie się rodziła coraz większa przestrzeń ateizacji i nihilizmu […]. W dłuższym okresie czasowym wygrają tylko te społeczeństwa, które zbudowane są na silnych, duchowych i moralnych fundamentach – podsumował pastor Chojecki.

ZOBACZ PROGRAM IPP NA ŻYWO „ROZŁAM W EPISKOPACIE! BISKUP JANIAK VS. PRYMAS POLAK”:

Współpraca: Piotr Żmuda