Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.

Joshua Wong, twarz Parasolkowej Rewolucji w Hong Kongu, został oficjalnie zwolniony z aresztu po tym, jak sąd najwyższy unieważnił orzeczenie z ubiegłego roku, które skazało go na sześć miesięcy więzienia. Wraz z nim zwolnieni zostali dwaj współpracownicy Wonga: Nathan Law i Alex Chow.

Gdy zapadły wyroki skazujące dla młodych działaczy, wiele grup walczących o prawa człowieka oskarżyły rząd o pozbywanie się z przestrzeni publicznej osób, których protesty skierowane są przeciwko działaniom politycznym rządzących.

Demonstracje, których twarzami stali się Wong, Law i Chow, wzywały do w pełni demokratycznych wyborów przywódców Hongkongu. Stały się one znane jako „ruch parasolowy”, gdyż protestujący używali parasoli, aby ochronić się przed gazem łzawiącym wystrzelonym przez policję.

Początkowo kara wydana na działaczy polegała jedynie na pracy na cele społeczne, otrzymali też wyroki w zawieszeniu, jednak departament sprawiedliwości w Hongkongu odwołał się od tej decyzji, twierdząc, że potrzebne są surowsze kary, co poskutkowało wydaniem przez sądy odwoławcze kary więzienia od sześciu do ośmiu miesięcy.

W podsumowaniu wyroku przekazanego mediom w ostatnich dniach pięciu sędziów jednomyślnie oświadczyło, że „unieważnia wyroki pozbawienia wolności” wydane przez Sąd Apelacyjny.

Podkreślili jednak, że Hongkong jest społeczeństwem przestrzegającym prawa i że „przyszli przestępcy zaangażowani w nielegalne zgromadzenia na dużą skalę z udziałem przemocy” będą podlegać surowszym wytycznym ustanowionym przez Sąd Apelacyjny.