Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.
Jarosław Mąka, b. dyrektor Departamentu Handlu i Usług Ministerstwa Gospodarki, zeznał dziś przed komisją ds. Amber Gold, że informował Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, że działalność Amber Gold jest podejrzana już w 2010 roku.
Małgorzata Wassermann – przewodnicząca komisji powiedziała, że komisja jest w posiadaniu dokumentów, potwierdzających wiedzę ABW na początkowym etapie afery.

Mąka informował Agencję , iż wniosek Amber Gold o wpisanie na listę domów składowych był podejrzany, że skreślono spółkę z tego rejestru, bo podała ona nieprawdziwe informacje, że korespondencja od firm Katarzyny i Marcina P. przychodziła z Niemiec, a także, że osoba kierująca Amber Gold była wielokrotnie skazywana.

Wszystko wskazuje na to, że ABW nic nie zrobiła z tą wiedzą.

Jarosław Mąka przyznał również, że o sprawie poinformował Waldemara Pawlaka, który pełnił w tym czasie funkcję wicepremiera i ministra gospodarki. Waldemar Pawlak w czasie dzisiejszego przesłuchania przed komisją stwierdził, że nie pamięta aby Jarosław Mąka informował go o sprawie. Przewodnicząca postanowiła, że będzie wniosek o konfrontację między Waldemarem Pawlakiem a Jarosławem Mąką.