„Łączenie w sposób ścisły spraw Kościoła i partii szkodzi jednym i drugim” – stwierdził poseł Porozumienia Andrzej Sośnierz. Zapytany o fundament ideowy nowej formacji, mającej powstać na bazie Koła poselskiego Polskie Sprawy, dodał: „Odwołujemy się do korzeni chrześcijańskich, co jest formułą szerszą niż korzenie katolickie”. Rozmawiali red. Eunika Chojecka i pastor Paweł Chojecki.
Paweł Chojecki: Formacja, której powstanie zapowiadał pan na naszej antenie, ma być środowiskiem konserwatywno-prawicowo-wolnościowym. W Polsce te wartości często utożsamiane są z Kościołem rzymskokatolickim. Czy będzie podkreślać jedność Kościoła z narodem, czy też raczej odwoływać się do fundamentów chrześcijańskich i nie zamierzacie konfesyjnie zawęzić formuły, tak jak PiS?
Andrzej Sośnierz: Odwołujemy się od korzeni chrześcijańskich – to formuła szersza niż katolickich. Myślę zresztą, że takie pożenienie władzy Kościoła z tronem nie przyniosło Kościołowi pożytku. To, co się teraz dzieje, zbytnie bratanie się tych dwóch sektorów życia społecznego, to raczej mu szkodzi. My budujemy na kulturze łacińskiej i na wierze chrześcijańskiej, bo to są fundamenty naszej europejskiej kultury. (…) Europa – między innymi dzięki chrześcijaństwu i całej swojej przeszłości – rzymskiej, łacińskiej, a wcześniej kulturze greckiej, spowodowała, że bardzo popchnęliśmy świat do przodu. Postęp ostatnich wieków był właśnie dzięki tej cywilizacji. Absolutnie szersza formuła i niełączenie w sposób ścisły spraw Kościoła ze sprawami partii, bo to szkodzi jednym i drugim. Jesteśmy niewątpliwie chrześcijanami, ja osobiście katolikiem, ale nie powinno być to tak eksponowane, bo – tak jak wspomniałem – może to zaszkodzić i jednym, i drugim.