Manifestacja pod ambasadą Izraela odwołana

Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Wojewoda mazowiecki wydał decyzję o zamknięciu ulic wokół ambasady Izraela w Warszawie.

Zakaz został wydany w związku z planowaną manifestacją Ruchu Narodowego.

Wojewoda Zdzisław Sipiera podjął decyzję o obowiązującym do 5 lutego zakazie poruszania się wokół placówki.

Wojewoda zaznaczył, że jego decyzja „dotyczy Ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie, która daje wojewodzie prawo jako przedstawicielowi rządu w terenie do działań, które mają zapobiec i dają możliwość wydania zarządzeń porządkowych”.

Stwierdził również, że prezydent Warszawy powinna odmówić zgody na zgromadzenie przed ambasadą ze względów bezpieczeństwa.

Prezydent m.st. Warszawy powinna w takich wyjątkowych sytuacjach, kiedy są sytuacje oceny zagrożeń(…), takiego zgromadzenia odmówić, ze względu na aspekt dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa” – ocenił wojewoda

Przedstawiciel warszawskiego ratusza stwierdził, że miasto nie mogło zabronić manifestacji. Ewa Gawor, dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego warszawskiego ratusza, powiedziała, że w przewidzianym przez ustawę trybie uproszczonym zgłoszenia zgromadzenia „organ gminy nie ma absolutnie żadnych kompetencji do wydania zakazu na przeprowadzenie takiego zgromadzenia„.

Po ogłoszeniu decyzji wojewody Ruch Narodowy zrezygnował z manifestacji.

Robert Winnicki oświadczył:

Naszą suwerenną decyzją odstępujemy od organizacji pikiety pod ambasadą Izraela, mimo że postępowanie wojewody mazowieckiego jest ograniczaniem swobód obywatelskich.

– Na dzisiaj rezygnujemy z tej pikiety, odwołujemy ją, ponieważ nie chcemy konfrontować się z błędną, ale jednak polityką państwa polskiego w tym szczególnie wrażliwym momencie.

Portal wPolityce.pl zacytował informatora z urzędu wojewódzkiego:

Służby jasno mówiły, że może dojść do zderzenia kilku manifestacji: manifestacji narodowców i kontrmanifestacji. Mamy więc zagrożenie jakimś incydentem ze strony narodowców, ale nie tylko. Tam mieli przyjść Obywatele RP, a także inne organizacje, również skrajnej prawicy. Wystarczy jedna flara, jakaś szarpanina, parę petard, drobna iskra, i w świat pójdzie komunikat o burdach przed ambasadą Izraela w Warszawie. Nie możemy do tego dopuścić.

Po godzinie 17:00 w pobliże ambasady Izraela w Warszawie przyszło kilkadziesiąt osób. Są wśród nich m.in. przedstawiciele ruchu Obywatele RP, którzy trzymają transparenty z napisami:, „Tylko prawda nas wyzwoli – Jezus, Żyd, Król Polski” oraz „Jedwabne też 'nasze’, tak jak Yad Vashem”.

Pojawiła się także grupa kilkunastu 10 osób ze środowisk narodowców z transparentem „Stop antypolonizmowi i kłamstwom”.

Porządku na miejscu pilnują duże siły policyjne.