Tematem dzisiejszego odcinka jest próba odpowiedzi na pytanie: kiedy chińskie wojska w Polsce? Zadajemy je, ponieważ Chińczycy, którzy ponoć są nieekspansywni i nie angażują się w sprawy świata (jak mówił Xi Jinping) wysłali swoje wojska do Syrii, można powiedzieć, że wchodzą do gry. Oficjalna wersja jest taka, że wysyłają wojska na pomoc Baszarowi Al-Asadowi. Do Syrii mają pojechać „Tygrysy Syberii” i „Nocne Tygrysy” – oddziały należące do sił specjalnych Chin.
Marian Kowalski: Wielu Ujgurów, czyli „obywateli” chińskich (słowo obywatel, w tym kontekście nie bardzo mi pasuje), czyli mieszkańców Chin Ludowych przedostało się do tzw. państwa islamskiego, jako ochotnicy, ponieważ są muzułmanami i tam, w szeregach państwa islamskiego prowadzili wojnę. Jest obawa, że po upadku państwa islamskiego wrócą do Chin, będą lepiej przeszkoleni niż dotychczas i tam będą sprawiać komunistycznym władzom jeszcze większe kłopoty wychowawcze, a dotychczas sprawiali Chinom spore kłopoty wychowawcze. Tam, gdzie mieszkali Ujgurzy, którzy są obywatelami drugiej kategorii w Chinach, często dochodziło do zamachów na komisariaty milicji, siedziby partii komunistycznej. Dlatego trzeba zrobić z nimi porządek daleko od domu, żeby nie zdążyli wrócić. Podobnie zachowywał i zachowuje się Putin, który nie utrudniał wcale wycieku muzułmanów z terenu Rosji do Syrii i Iraku, ponieważ wolał ich zainteresować wojaczką poza terenem swojego państwa, no i wydał również dekret, mówiący, że będzie się z nimi strasznie rozprawiać, gdyby wrócili do domu i zaczęli prowadzić jakąś działalność terrorystyczną. To jest ta sama linia, jeśli chodzi o Rosję i Chiny. Państwo islamskie praktycznie upadło teraz, gdzieniegdzie są enklawy wojujące, ale nie trzeba do nich aż tylu żołnierzy, aż z Chin sprowadzać. Dlaczego nie było takiej determinacji po stronie chińskie, gdy państwo islamskie dość silne, w ofensywie. Teraz wiadomo, że chodzi o dwie sprawy: wykończenie Ujgurów daleko od domu i stworzenie przyczółku do działań militarnych. I tutaj wchodzimy w teorie spiskową, a właściwie wynikającą z lektury pewnego poradnika obsługi cywilizacji poradnika geopolitycznego, tutaj pewnie Paweł rozwinie wątek…
Chińska jednostka specjalna "Nocne Tygrysy" będzie walczyć w Syrii z bojownikami ujgurskimi https://t.co/Ffdum1VMb5
— Agencja Wywiadu (@AWgovPL) January 2, 2018
Także dwie pieczenie na jednym ogniu przez Chiny będą upieczone. Faktem jest, że Chiny mają 2 mln żołnierzy trzymanych stale w gotowości, ale nie mieli możliwości sprawdzić się w terenie. To jest liczna armia, ale nie wiemy czy potrafi wojować. Armia amerykańska jest i liczna i potrafi wojować, wojuje nieprzerwanie i Chińczycy chcą dokonać przeglądu zdolności bojowych tych żołnierzy. Przypomnę, że armia chińska jest największym pracodawcą na świecie, 2 mln żołnierzy to fakt i nikt nie będzie trzymał tylu darmozjadów bez powodu.
Realizacja Jedwabnego Szlaku to projekt zgubny, antycywilizacyjny! Skazuje PL na zagładę ekonomiczną, polityczną, to samobójstwo realizowane w radosnym uniesieniu! @_kowalskimarian A @PawelChojecki Dziwie się głupim PiSowcom, że ze z radością powitali rząd MAO @MorawieckiM #IPPTV
— Idź Pod Prąd (@idzpodpradpl) January 3, 2018
Eunika Chojecka: Wojska chińskie są też w Afryce i o tym się w Polsce nie mówi..
Marian Kowalski: Są również w Pakistanie takie enklawy…
Do Chin mają pojechać oddziały specjalne: Chińskie Tygrysy Syberii i Nocne Tygrysy.
Paweł Chojecki: Trzeba przypomnieć, ze wojska chińskie już pojawiły się u polskich granic i o tym mówił Marian Kowalski w telewizji publicznej, za co został nagrodzony, tym, że już nigdy nie zostanie tam zaproszony. Marian ostrzegł widzów, że u granic Polski pojawiły się wojska chińskich komunistów razem z wojskami moskwiczan, bo w lecie odbyły się manewry rosyjsko-chińskie na Bałtyku, u naszych granic. (…) Wejście Polski w ten Jedwabny Szlak będzie oznaczało militarna obecność Chin, bo Chiny nie zaufają nikomu, jeśli chodzi o swoje interesy i nie dziwimy się temu. Najpierw wyślą robotników, specjalistów, doradców i łowiących agentów z workami juanów – na obiady ich zaproszą tak jak Gadowskiego, Michalkiewicza czy Winnickiego. Czyli najpierw wysyła się agenturę do werbowania najemników, stwarza się klimat porozumienia, potem się kusi dane państwo interesami gospodarczymi, tj. skuszono Tybet, zbudujemy wam kolej, zbudujemy wam autostradę, szkołę, będziecie jeździć po całym świecie, a co przyjechało ta kleją, co przyjechało ta autostradą? No chińscy komuniści, i podbili Tybet!
W Afryce dzieje się to samo: Murzyni są za worek ryżu wykorzystywani, zapierniczają na ten worek przez tydzień, albo i dłużej, a jakby mu się w głowie przewróciło, to armia chińska stacjonuje już w Afryce i wybije im z głowy jakieś bunty. Afryka jest już kolonią chińską.
Widać, że Chiny po ekonomicznej ekspansji, rozpoczęły teraz ekspansję militarną – to rok 2017/2018. Chińczycy wraz z Rosjanami szykują się do ataku na Izrael, o czym mówi Biblia! Obj. 9, 13-16 – komentuje @PawelChojecki w #IPPTV #Chiny o tym również pisaliśmy już w 2004: pic.twitter.com/ySUqdnuu3e
— Idź Pod Prąd (@idzpodpradpl) January 3, 2018
Teraz widać, że Chińczycy tu penetrują północ, Bałtyk, tam już Afrykę, no to trzeba teraz środek i cała tajemnica wiara nie dotyczy tych 114 Ujgurów. Cała potęga chińska przeciwko Ujgurom, t jest oczywiście kpina. Chodzi o to, żeby mocno się zakorzenić, korzystając z tego chaosu w Syrii o Rosyjskiej obecności w Syrii, żeby już swoje komusze łapy wprowadzić na Bliski Wschód, najbardziej gorący rejon świata. To jest dowód na to, ze Chiny przeszły w etap ekspansji militarnej, nie ekonomicznej, bo te już dawno zrealizowały. W roku 2017 przeszły w etap ekspansji militarnej. Rzeczywiście Księga Apokalipsy opisuje świat przyszły, nie ten w którym żyjemy, to jest ważne. To, co się wydarzy po powrocie Jezusa Chrystusa i po porwaniu Kościoła, kiedy świat zostanie oddany na kilka lat diabłu i ludziom, którzy odrzucili boga, rządźcie się sami – to właśnie będzie czas apokalipsy. Na razie jest czas kościoła, gdzie Duch Boży działa w tych, którzy osobiście zwrócili się do Jezusa Chrystusa. Czas Apokalipsy przedstawia nad Eufratem skupisko wojsk ze Wschodu w liczbie 200 mln. To zostało napisane 2 tysiące lat temu, kiedy nie było tylu ludzi na ziemi.
13 I szósty anioł zatrąbił:
i usłyszałem jeden głos od czterech rogów złotego ołtarza,
który jest przed Bogiem,
14 mówiący do szóstego anioła, który miał trąbę:
«Uwolnij czterech aniołów,
związanych nad wielką rzeką Eufratem!»
15 I zostali uwolnieni czterej aniołowie,
gotowi na godzinę, dzień, miesiąc i rok,
by pozabijać trzecią część ludzi.
16 A liczba wojsk – konnicy: dwie miriady miriad
– posłyszałem ich liczbę.
17 I tak ujrzałem w widzeniu konie i tych, co na nich siedzieli,
mających pancerze barwy ognia, hiacyntu i siarki.
A głowy koni jak głowy lwów,
a z pysków ich wychodzi ogień, dym i siarka.
18 Od tych trzech plag została zabita trzecia część ludzi,
od ognia, dymu i siarki,
wychodzących z ich pysków.
19 Moc bowiem koni jest w ich pyskach
i w ich ogonach,
bo ich ogony – podobne do węży:
mają głowy i nimi czynią szkodę.
(Apokalipsa św. Jana, 9, 13-16)
Szacuje się, że wtedy cała ludzkość wynosiła ponad 100 milionów. A w Biblii jest zapisane, (Obj. 9, 13-16) że będzie 200 milionowa armia na wschód od Izraela, że stanie przy Eufracie. I żeby nie było, ze ja tak sobie o tym mówię, to pokaże wam archaiczny numer miesięcznika Idź Pod Prąd z 2003 roku, skąd wiedziałem, że to się stanie, no właśnie z tego poradnika geopolitycznego – Biblii. Można się śmiać, ale warto się zastanowić nad faktami…
Zapraszamy na cały komentarz: