Żebrowski straszy zamiast pokazać kwit z IPNu. Kowalski & Chojecki NA ŻYWO w IPP TV 27.11.2017

Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Dzisiejszy odcinek dotyczył głównie Leszka Żebrowskiego, który poświęcił Marianowi Kowalskiemu i pastorowi Pawłowi Chojeckiemu okazały wpis na Facebooku:

https://www.facebook.com/LeszekZebrowskiNSZ/posts/1687663811284863

Marian Kowalski: Nas wcale nie zaintrygowało to, że pan Leszek Żebrowski obejrzał film Grzegorza Brauna pt. „Luter” i go reklamuje, ale to, że nie wyraził swojej opinii jako historyk. Posłużył się metodą kopiuj-wklej opinii pana Pińskiego!

Paweł Chojecki: Powoływanie się na autorytet Jana Pińskiego, to jest już grubsza sprawa u człowieka, który zajmuje się żołnierzami wyklętymi, służbami specjalnymi PRL-u, czyli powinien wiedzieć jakich metod używało WSI i SB. Powinien wiedzieć jakie są personalne powiązania tych osób. Żebrowski powinien wiedzieć, że „Najwyższy Czas” był drukowany w Wojskowych Warsztatach Graficznych w Bydgoszczy jeszcze przed Okrągłym Stołem, czyli za wiedzą ówczesnego WSW (to, co się przekształciło w WSI rozwiązane w 2006 r przez Antoniego Macierewicza). To wszystko powinien pan Żebrowski wiedzieć, gdy powołuje się właśnie na artykuł w „Najwyższym czasie” bez żadnych zastrzeżeń, jako na wiarygodne źródło. To jest dla mnie bulwersujące, że człowiek zajmujący się komunizmem, nie wie czym jest „Najwyzszy Czas” i kim jest Korwin-Mikke. To jest dla mnie skandal!

Drugi skandal – to autor, którego cytuje. Kim jest Jan Piński? W świecie medialnym pojawił się w 2001 roku, gdzie zaczął pracować w tygodniku „Wprost”, doszedł tam do szefa działu krajowego. W 2009 roku został powołany na szefa wiadomości TVP. To był ten „giertychowski” zaciąg do telewizji, gdy Prawo i Sprawiedliwość było w koalicji z Samoobroną Leppera i z Ligą Polskich Rodzin Giertycha, no i dostało pewną pulę miejsc w telewizjach. I właśnie w tym zaciągu pojawia się pan Piński, od czerwca 2009 dostaje funkcję dyrektora agencji TVP, czyli jest to człowiek tego ówczesnego „giertychowskiego” układu, cieszący się dużym zaufaniem. (…) Bardzo ciekawe rzeczy zaczynają się dziać po zamachu smoleńskim, po 2010 roku. I już w 2011 roku jawi się jako szef działu Wiadomości w portalu „Nowy Ekran” (później NEon24). Środowiska narodowe powinny wiedzieć, że to jest dzieło pana Ryszarda Opary. Pan Żebrowski powołuje się na pupila pana Opary. Chcę, żeby to jasno dotarło do opinii publicznej. (…)

O panu Oparze można by dużo mówić: był gościem honorowym na zjeździe założycielskim partii Zmiana, Mateusza Piskorskiego. Finansował też Młodzież Wszechpolską, zatrudniał Roberta Winnickiego, holował go zanim on został zrobiony w dziwnych operacyjnych okolicznościach szefem ONR.

– Przemysław Holocher nie zgodził się na ofertę pana Opary, żeby został kandydatem Ruchu Narodowego w wyborach prezydenckich za ufundowanie pisma ogólnopolskiego partii – Marian Kowalski.

– I jak „uwalono” metodami operacyjnymi, czyli służb specjalnych Przemysława Holochera, to, w to miejsce wszedł ten, który był już wcześniej zatrudniony przez pana Oparę… Czy Żebrowski naprawdę, o tym nie wie? A mimo to przedstawia tego człowieka jako autorytet! Artykuł [autorstwa] pana Pińskiego lansuje jako strawę dla młodzieży patriotycznej. Polecił im się zapoznać z tym paszkwilem współpracownika pana Opary. To nas zbulwersowało i jakoś nie znajduję słowa przepraszam, za związki z tak szemranymi postaciami, ani żadnego wytłumaczenia swoim czytelnikom, dlaczego powołał się na tak szemraną, dziwną, o złej sławie w środowisku narodowym postać… – Paweł Chojecki.

Nasi widzowie nazwani są przez pana Żebrowskiego „prymitywnymi”: „Prymitywnym umysłom dostarcza się prymitywnej rozrywki”, co oczywiście zostało dosadnie skomentowane w programie. Zapraszamy na cały komentarz, w którym Kowalski&Chojecki odpowiadają na zarzuty pana Leszka Zebrowskiego, mówią na temat Porozumienia Państwo-Kościół z 1950 roku, protestantach i żołnierzach wyklętych. Poza tym nowość: alfabet Mariana Kowalskiego oraz „stare, dobre” Kalendarium:

https://www.youtube.com/watch?v=0VLfnBU9cWw