Polscy kierowcy są dyskryminowani przez Niemców – mówi prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek. Jego zdaniem przyczyniło się to do wczorajszej tragedii w Berlinie.
„Jesteśmy ignorowani i poniżani. Nie pozwala się nam wjeżdżać na parking i do magazynów, ustawiają nas na końcu kolejek do rozładunku. Musimy zatrzymywać się na uliczkach, gdzie nie jesteśmy w żaden sposób chronieni” – powiedział Jan Buczek.
„Postulujemy o solidarną współpracę: jeśli nie ma możliwości natychmiastowego rozładunku towaru, to niech ta ciężarówka nie zostanie pozostawiona sama sobie, niech kierowca ma zagwarantowane jakieś bezpieczne miejsce, na przykład na terenie firmy, do której przyjechał, a nie trafia na boczną uliczkę bez jakiegokolwiek wsparcia” – zaapelował.