Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.

Zgodnie z propozycją rządu karom nie będzie podlegał ten, kto przekroczy granice obrony koniecznej, „odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo przylegającego do nich ogrodzonego terenu lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące”.

Zmianę taką już w kwietniu zapowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu mówił:

– Idąc niejako po myśli rozwiązań obecnych w doktrynie prawnej anglosaskiej, która bardzo mocny akcent kładzie na obronę własnego domostwa, zgodnie z zasadą „mój dom jest moją twierdzą”, proponujemy rozszerzenie rozumienia obrony koniecznej w wymiarze praktycznym (…). Ważne, aby osoba broniąca się wiedziała, że jeżeli nawet użyje sposobu obrony czy dopuści się obrony w czasie, który może zostać uznany za przekroczenie tejże obrony, to nie poniesie negatywnych konsekwencji prawnych (…), dlatego że broniła swojego domu, domowników, ogrodzonego terenu czy lokalu, który zajmuje.

Pastor Paweł Chojecki skomentował propozycję na Twitterze: Anglosaski, czyli oparty na biblijnym chrześcijaństwie! Nie wystarczy skopiować ich prawa, trzeba zmienić fundament!!